“Dobry” cholesterol nie taki dobry? Nowe badania łączą go z podstępną chorobą

Przez dekady wysoki poziom “dobrego” cholesterolu HDL uchodził za synonim zdrowia serca. Najnowsze badania sugerują jednak, że może on uszkadzać nasze oczy.
Cholesterol HDL może przyczyniać się do rozwoju jaskry /Fot. Freepik

Cholesterol HDL może przyczyniać się do rozwoju jaskry /Fot. Freepik

Od lat eksperci promują podział na “dobry” i “zły” cholesterol: HDL (lipoproteina o wysokiej gęstości) miał pomagać w usuwaniu nadmiaru tłuszczów z organizmu, a LDL (lipoproteina o niskiej gęstości) uznawano za głównego winowajcę chorób sercowo-naczyniowych. To rozróżnienie stało się podstawą profilaktyki zdrowotnej na całym świecie.

Czytaj też: Cholesterol nie będzie już problemem. To odkrycie zmieni życie milionów ludzi

Jednak naukowcy z Sun Yat-sen University w Chinach sugerują, że sprawa nie jest tak prosta, jak się wydawało. Badanie opublikowane w czasopiśmie British Journal of Ophthalmology pokazuje, że wysoki poziom HDL może być związany ze zwiększonym ryzykiem jaskry, co stawia pod znakiem zapytania jego bezwarunkowo korzystny wpływ na zdrowie.

Cholesterol a zdrowie oczu

Jaskra to grupa schorzeń prowadzących do stopniowego uszkodzenia nerwu wzrokowego, często związanego z podwyższonym ciśnieniem wewnątrzgałkowym. To najczęstsza przyczyna nieodwracalnej ślepoty na świecie. Do grup ryzyka należą osoby po 50. roku życia, chorujące na cukrzycę, mające krótkowzroczność lub nadwzroczność, a także osoby z historią jaskry w rodzinie.

Czytaj też: A wydawało się to niemożliwe. Cudowna pigułka obniży “zły” cholesterol aż o 60 procent

Badacze analizowali dane z bazy UK Biobank, obejmujące 400 229 uczestników w wieku 40-69 lat. Żaden z nich na początku badania nie miał jaskry. Po 14 latach obserwacji u 6868 osób (1,72 proc.) zdiagnozowano tę chorobę. Analiza statystyczna wykazała, że każde umiarkowane podwyższenie poziomu HDL wiązało się z 5-procentowym wzrostem ryzyka rozwoju jaskry. Co ciekawe, wyższe poziomy LDL, cholesterolu całkowitego (TC) oraz trójglicerydów (TG) korelowały z niższym ryzykiem jaskry.

Wiemy, że cholesterol LDL może powodować choroby serca, ale okazuje się, że frakcja HDL wcale też nie jest zdrowa /Fot. Freepik

Zaskakujący był również podział wyników według płci. Podwyższony HDL zwiększał ryzyko jaskry głównie u mężczyzn, natomiast wyższy poziom LDL i TC wydawał się obniżać to ryzyko, szczególnie u kobiet. Naukowcy sugerują, że może to wynikać z różnic hormonalnych oraz odmiennej wrażliwości na zaburzenia gospodarki lipidowej. Niektóre badania na zwierzętach wskazują na różnice w receptorach LDL w zależności od płci, co może tłumaczyć te wyniki.

Aby sprawdzić, czy istnieje genetyczna zależność między poziomem HDL a jaskrą, naukowcy przeprowadzili ocena ryzyka poligenicznego (PRS). Wyniki wykazały, że osoby genetycznie predysponowane do wysokiego HDL miały większe ryzyko zachorowania na jaskrę. Sugeruje to, że to powiązanie ma podłoże genetyczne, a nie jest wyłącznie efektem stylu życia. Natomiast w przypadku LDL, TC i TG nie wykazano silnych związków genetycznych z jaskrą, co oznacza, że ich wpływ może zależeć od czynników środowiskowych.

Badanie ma pewne ograniczenia. Próbki krwi pobierano jednorazowo, co nie pozwalało na śledzenie zmian poziomu lipidów w dłuższej perspektywie. Ponadto uczestnicy samodzielnie raportowali czynniki, takie jak palenie tytoniu, spożycie alkoholu czy stosowanie leków obniżających cholesterol, co mogło prowadzić do błędów w analizie. Warto również pamiętać, że UK Biobank obejmuje głównie populację europejską, więc wyniki mogą nie być w pełni reprezentatywne dla innych grup etnicznych.

Mimo tych ograniczeń skala badania jest imponująca, a jego wyniki sugerują, że dotychczasowe założenia na temat cholesterolu HDL mogą wymagać rewizji.

W opublikowanej pracy czytamy:

Cholesterol HDL od siedmiu dekad uznawany jest za “dobry”. Jednak nasze badanie pokazuje, że wysoki poziom HDL nie zawsze wiąże się z korzystnymi skutkami zdrowotnymi. Konieczne są dalsze badania nad mechanizmami stojącymi za tymi zależnościami.

Choć wciąż trudno wyciągać jednoznaczne wnioski, nowe odkrycia pokazują, że kategoryzowanie cholesterolu na “dobry” i “zły” jest zbyt uproszczone. Być może w przyszłości lekarze będą musieli wziąć pod uwagę nie tylko poziom HDL, ale także indywidualne predyspozycje pacjentów, ich płeć oraz inne czynniki wpływające na zdrowie.

Marcin PowęskaM
Napisane przez

Marcin Powęska

Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów "Focus", "Wiedza i Życie" i "Świat Wiedzy". Obecnie pisze także na łamach OKO.press.