Cztery nowe nerki w dwa dni – wielki sukces polskich transplantologów

Lekarze i pielęgniarki ze stacji dializ DaVita w Brzesku przygotowali aż czworo pacjentów do przeszczepienia nerki w rekordowo krótkim czasie. Operacje przeprowadzono w ciągu dwóch dni w trzech różnych ośrodkach transplantacyjnych, a wszyscy pacjenci wracają do zdrowia.
Lekarze podczas operacji – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

Lekarze podczas operacji – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

DaVita Polska ogłosiła wyjątkowy sukces swojego zespołu z Brzeska. Czworo pacjentów, leczonych i przygotowanych w miejscowej stacji dializ, przeszło przeszczepienie nerki w zaledwie dwa dni – 4 i 5 grudnia 2024 roku. Operacje odbyły się w trzech ośrodkach transplantacyjnych w Gdańsku, Wrocławiu i Lublinie. Wszystkie zakończyły się sukcesem, a pacjenci wracają do zdrowia.

Czytaj też: Były świńskie nerki, serca i grasica, a teraz? Pierwszy taki przeszczep na świecie to odważny krok w przyszłość

Dr n. med. Marta Serwańska-Świętek, nefrolog, transplantolog kliniczny, zastępca dyrektora medycznego DaVita Polska, mówi:

Przeszczepienie nerki jest preferowaną metodą leczenia schyłkowej niewydolności nerek. Po udanej operacji pacjenci żyją dłużej niż chorzy dializowani, możliwy jest powrót do pełnej aktywności zawodowej, a jakość życia bardzo się poprawia. Najlepsze wyniki odległe można uzyskać u pacjentów, którzy otrzymują narząd od dawcy żywego przed rozpoczęciem dializ (w trybie preemptive). Konieczna jest szczegółowa ocena umożliwiająca wczesne wykrycie i leczenie chorób, które mają wpływ na długoterminowe przeżycie biorcy i funkcję przeszczepionego narządu. Pacjenci, którzy nie mają przeciwwskazań, powinni być jak najszybciej zgłoszeni do Krajowej Listy Oczekujących na Przeszczepienie (KLO). W ośrodkach DaVita ten proces traktujemy priorytetowo.

Przeszczepione nerki podjęły swoje funkcje, a pacjenci wracają do zdrowia. Za sukces całego procesu odpowiadał dr n. med. Piotr Jasik, ordynator stacji dializ DaVita w Brzesku, który koordynował od strony klinicznej i organizacyjnej przygotowanie i zgłoszenie pacjentów do przeszczepu.

Na “nowe” nerki czeka się w Polsce za długo

W minionym roku w Polsce przeszczepiono rekordową liczbę narządów – niemal 2200, w tym 1132 nerki. Mimo tych sukcesów lista oczekujących na przeszczepienie wciąż nie rośnie. Proces kwalifikacji pacjentów jest wydłużony z powodu braku szybkiej ścieżki wykonywania badań i konsultacji.

Czytaj też: Pokazali mu nową nerkę, a później ją wszyli. Pierwszy taki przeszczep na jawie

Lekarze z DaVita od lat walczą o lepsze rozwiązania systemowe. W 2018 roku firma wprowadziła wewnętrzną procedurę wspierającą dostęp pacjentów do programu przeszczepiania nerek. Każdy pacjent otrzymuje “teczkę transplantacyjną”, zawierającą wszystkie niezbędne dokumenty i instrukcje, które pomagają w koordynacji leczenia. Dzięki temu chory może samodzielnie organizować wyjazd na operację, co skraca czas od pobrania narządu do przeszczepienia – kluczowy dla powodzenia operacji.

Dr n. med. Marta Serwańska-Świętek /Fot. DaVita

Dr n. med. Marta Serwańska-Świętek tłumaczy:

Przygotowania trwają średnio 15 miesięcy, a opóźnienia wynikają z braku systemowego rozwiązania, które usprawniłoby realizację tego procesu. Apelujemy do Ministerstwa Zdrowia o stworzenie szybkiej ścieżki, na wzór karty DiLO w onkologii.

DaVita Polska, w ramach kampanii edukacyjnej “PChNijmy nefrologię do przodu”, apeluje o pilne zmiany w leczeniu przewlekłej choroby nerek (PChN). W Polsce na PChN cierpi 4,7 miliona osób, a schorzenie to coraz częściej prowadzi do schyłkowej niewydolności nerek, wymagającej dializ lub transplantacji. Na świecie z PChN żyje około 850 milionów ludzi, a do 2040 roku choroba ta stanie się piątą najczęstszą przyczyną zgonów.

Marcin PowęskaM
Napisane przez

Marcin Powęska

Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów "Focus", "Wiedza i Życie" i "Świat Wiedzy". Obecnie pisze także na łamach OKO.press.