Od miłości do nienawiści. Amerykanie masowo porzucają “cudowne” leki na odchudzanie

Leki GLP-1, które obiecywały rewolucję w zwalczaniu otyłości, szybko stały się symbolem nadziei i kontrowersji. Początkowo zachwyciły miliony Amerykanów skutecznością w redukcji masy ciała, ale entuzjazm gasł, gdy okazało się, że po odstawieniu wagę odzyskuje się równie szybko, jak ją traci. Dziś coraz więcej pacjentów porzuca te leki, mimo ich udowodnionych korzyści zdrowotnych. Co stoi za tym zjawiskiem?
Ozempic – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

Ozempic – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

Stany Zjednoczone od lat zmagają się z jedną z najwyższych na świecie liczb osób z nadwagą i otyłością. Dane są alarmujące – w 2021 roku ponad 40 proc. dorosłych Amerykanów miało nadwagę lub było otyłych. Problem dotyczy obu płci i wszystkich stanów, a jego konsekwencje są poważne: zwiększone ryzyko chorób serca, cukrzycy typu 2, nadciśnienia czy udaru.

Czytaj też: Jaki jest najlepszy lek na odchudzanie? Ozempic zdetronizowany

Otyłość obniża jakość życia i zwiększa ryzyko przedwczesnej śmierci. Nic dziwnego, że nowe, skuteczne terapie na odchudzanie, takie jak leki GLP-1, wywołały ogromne zainteresowanie. Ale czy to rzeczywiście cudowny lek, czy jedynie chwilowe rozwiązanie problemu?

Leki na odchudzanie nie takie „cudowne”, jak nam się wydawało

Semaglutyd, znany szerzej pod nazwami handlowymi Ozempic i Wegovy, początkowo stosowano jako lek na cukrzycę typu 2. Jednak jego zdolność do znaczącej redukcji masy ciała szybko zyskała rozgłos w mediach społecznościowych. Gwiazdy, influencerzy, a nawet pracownicy Doliny Krzemowej zaczęli reklamować te zastrzyki jako “cudowny lek na odchudzanie”.

Czytaj też: Ozempic wcale nie taki „cudowny”. Jeżeli go zażywasz, musisz uważać na tę chorobę

Badania kliniczne wykazały, że semaglutyd nie tylko sprzyja utracie wagi, ale także zmniejsza ryzyko zdarzeń sercowo-naczyniowych oraz przewlekłych chorób nerek związanych z cukrzycą. Efekty były na tyle obiecujące, że FDA zatwierdziła te leki jako terapię przeciwko otyłości, co w USA uznano za przełom w walce z narodową epidemią.

Ale entuzjazm szybko ustąpił miejsca rozczarowaniu. Okazało się, że wielu pacjentów, którzy rozpoczęli terapię GLP-1, przerywa leczenie w ciągu roku, a głównym powodem jest obawa przed efektem jojo i wysokie koszty leczenia.

Zgodnie z badaniem przeprowadzonym przez niezależną organizację badawczą KFF (dawniej Kaiser Family Foundation), prawie połowa dorosłych Amerykanów (45 proc.) deklarowała zainteresowanie stosowaniem bezpiecznego i skutecznego leku odchudzającego. Jednak liczba ta spadła do zaledwie 14 proc., gdy uczestnicy dowiedzieli się, że po odstawieniu leku mogą szybko odzyskać utraconą wagę.

Ceny GLP-1 są kolejnym istotnym problemem. Badanie KFF wykazało, że ponad połowa dorosłych Amerykanów (54 proc.) ma trudności z pokryciem kosztów tych leków, nawet jeśli posiada ubezpieczenie zdrowotne. Wśród pacjentów bez odpowiedniego ubezpieczenia odsetek ten jest jeszcze wyższy.

W Stanach Zjednoczonych jest najwięcej otyłych ludzi na świecie /Fot. Unsplash

Mimo to około 12 proc. dorosłych Amerykanów kontynuuje terapię GLP-1, niezależnie od kosztów. Co ich do tego motywuje? Przede wszystkim diagnoza poważnych schorzeń, takich jak cukrzyca typu 2, choroby serca czy otyłość, która grozi powikłaniami zdrowotnymi.

Badanie przeprowadzone przez Evernorth Research Institute dostarczyło niepokojących informacji na temat tego, jak szybko pacjenci odstawiają leki GLP-1. Wyniki analizy, opublikowane w listopadzie 2024 roku w JAMA Network Open, wskazują, że aż 36,5 proc. pacjentów przestaje stosować leki w ciągu roku od rozpoczęcia terapii.

Zjawisko to jest szczególnie widoczne wśród pacjentów z otyłością. W tej grupie po roku leczenia rezygnuje ponad połowa (50,3 proc.) osób. Dla porównania, wśród pacjentów z cukrzycą typu 2 wskaźnik ten wynosi 35,8 proc.. Eksperci zauważają również, że pacjenci z niższym statusem socjoekonomicznym, osoby czarnoskóre i latynoskie, a także mężczyźni, częściej przerywają leczenie. 

Czytaj też: Ozempic to dopiero początek. Ten lek na odchudzanie będzie działać nawet wtedy, gdy przestaniesz go zażywać

W listopadzie 2024 roku dr Sadiya Khan, adiunkt kardiologii z Northwestern University Feinberg School of Medicine, skomentowała wyniki badań Evernorth i KFF, wskazując, że wysokie wskaźniki odstawienia leków GLP-1 powinny być sygnałem ostrzegawczym dla lekarzy i decydentów:

Zdumiewająco wysokie wskaźniki rezygnacji z terapii budzą niepokój. Choć potrzebujemy więcej badań, by dokładnie określić przyczyny, już teraz widzimy, że koszty leczenia i błędne postrzeganie tych leków jako krótkoterminowych rozwiązań są istotnymi barierami.

Eksperci zgodnie twierdzą, że farmakoterapia musi być jedynie elementem szerszej strategii leczenia otyłości. Same zastrzyki nie rozwiążą problemu, jeśli pacjenci nie wprowadzą trwałych zmian w stylu życia – takich jak zdrowa dieta, regularna aktywność fizyczna i kontrola stresu.

Z prognoz wynika, że do 2050 roku ponad 80 proc. dorosłych Amerykanów może cierpieć na nadwagę lub otyłość. Jeśli ten scenariusz się spełni, koszty społeczne i zdrowotne mogą okazać się katastrofalne.

Marcin PowęskaM
Napisane przez

Marcin Powęska

Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów "Focus", "Wiedza i Życie" i "Świat Wiedzy". Obecnie pisze także na łamach OKO.press.