Alergia na orzeszki ziemne jest jedną z najbardziej niebezpiecznych i uciążliwych alergii pokarmowych. Jednak najnowsze badania finansowane przez National Institutes of Health (NIH) przynoszą przełomowe rozwiązanie. Dzieci z wysokim progiem alergii na orzeszki ziemne mogły bezpiecznie spożywać aż trzy łyżki masła orzechowego po 18 miesiącach stopniowego zwiększania dawki alergenu. Co więcej, 100 proc. uczestników badania z grupy poddanej terapii osiągnęło ten imponujący wynik.
Czytaj też: Alergia na orzeszki ziemne wreszcie stanie się przeszłością? Opracowano nową terapię
Doustna immunoterapia polega na stopniowym wprowadzaniu do diety dziecka minimalnych ilości białka orzeszków ziemnych, które z czasem są zwiększane. W opisywanym badaniu dzieciom podawano codzienne dawki masła orzechowego, zaczynając od 1/8 łyżeczki i zwiększając ilość co osiem tygodni, aż do osiągnięcia jednej łyżki stołowej.
Dlaczego to działa? Organizm dziecka stopniowo adaptuje się do obecności alergenu, co pozwala na budowanie tolerancji. Warto podkreślić, że badanie obejmowało dzieci z wysokim progiem alergii, które już wcześniej mogły tolerować niewielkie ilości orzeszków ziemnych, ale nie miały dostępu do skutecznej terapii.
Koniec alergii na orzeszki ziemne jest bliski
Badanie objęło 73 dzieci w wieku od 4 do 14 lat, które podzielono na dwie grupy: terapii doustnej oraz grupę kontrolną, która kontynuowała całkowite unikanie orzeszków ziemnych. Wyniki okazały się niezwykle obiecujące. Wszystkie dzieci w grupie terapeutycznej mogły bezpiecznie spożyć 9 gramów białka orzeszków ziemnych, co odpowiada trzem łyżkom masła orzechowego. Natomiast w grupie kontrolnej jedynie 21 proc. dzieci było w stanie tolerować taką samą ilość alergenu.
Czytaj też: Alergia nie daje ci żyć? Ta terapia na zawsze uwolni od nieznośnego kataru i swędzących oczu
Dr Jeanne Marrazzo, dyrektor National Institute of Allergy and Infectious Diseases (NIAID), komentuje:
To badanie pokazuje, że dostępna i bezpieczna terapia może całkowicie zmienić życie dzieci i ich rodzin, dając im wolność i pewność siebie, jakiej wcześniej nie miały.
Nowe podejście wyróżnia się na tle dotychczasowych terapii dzięki kilku kluczowym cechom. Po pierwsze, charakteryzuje się prostotą i dostępnością, ponieważ wykorzystuje łatwo dostępne masło orzechowe jako źródło alergenu. Po drugie, jest to metoda niskokosztowa, gdyż nie wymaga stosowania specjalistycznych produktów farmaceutycznych. Po trzecie, terapia ta okazała się bezpieczna – żadne z dzieci nie wymagało podania adrenaliny w domu, a jedynie jedno dziecko potrzebowało jej podczas kontrolowanego testu w klinice.

Pomimo ogromnej skuteczności, badacze zwracają uwagę na konieczność prowadzenia terapii pod ścisłym nadzorem medycznym. Wzrost dawek alergenu odbywał się pod okiem specjalistów, co minimalizowało ryzyko wystąpienia reakcji anafilaktycznej. Żadne dziecko w grupie terapeutycznej nie wymagało interwencji medycznej, a tylko jedno dziecko potrzebowało podania adrenaliny podczas pobytu w klinice. To pokazuje wysoki poziom bezpieczeństwa tej metody w kontrolowanych warunkach.
Po zakończeniu 18-miesięcznej terapii, dzieci, które osiągnęły maksymalną dawkę (9 gramów białka orzeszków ziemnych), kontynuowały spożywanie co najmniej dwóch łyżek masła orzechowego tygodniowo przez 16 tygodni, a następnie unikały orzeszków przez osiem tygodni. 86,7 proc. dzieci w grupie terapeutycznej nadal tolerowało 9 gramów białka po zakończeniu terapii, co potwierdza trwałość osiągniętej tolerancji. Dla porównania, w grupie kontrolnej zjawisko to wystąpiło jedynie u 8,6 proc. dzieci, co sugeruje, że naturalna tolerancja bez terapii jest znacznie rzadsza.
Wyniki badania opisane w NEJM Evidence skłaniają naukowców do postawienia pytania: czy ta sama strategia mogłaby działać w przypadku innych alergii pokarmowych? Jeśli metoda okaże się skuteczna również przy innych alergenach, może to oznaczać przełom w leczeniu alergii pokarmowych na całym świecie.
Dr Jeanne Marrazzo dodaje:
To otwiera nowe możliwości dla badań nad alergiami pokarmowymi i pokazuje, że proste rozwiązania mogą mieć potężny wpływ na zdrowie i jakość życia pacjentów.
W Stanach Zjednoczonych alergia na orzeszki ziemne dotyka około 800 000 dzieci, z czego znaczna część to dzieci z wysokim progiem alergii, które mogłyby skorzystać z tej terapii. Tradycyjnie, jedyną metodą zarządzania alergią była ścisła eliminacja orzeszków ziemnych z diety, co wiązało się z dużym stresem zarówno dla dzieci, jak i ich rodzin.