Jak kochamy, jak się wspieramy i jak się… mijamy? Nowy raport „Anatomia relacji. O związkach twarzą w twarz”, przygotowany przez Gedeon Richter Polska, to najbardziej kompleksowe spojrzenie na życie uczuciowe Polek i Polaków od lat. W czasach cyfrowych iluzji, rozproszenia i błyskawicznych decyzji, twórcy raportu zadają pytanie: co się dzieje, gdy patrzymy sobie naprawdę w oczy?
Nowy raport pokazuje, że wierzymy w miłość
Choć mówi się o kryzysie bliskości i zaniku więzi, aż 83 proc. dorosłych Polaków w związkach nadal wierzy w relację na całe życie. To zaskakująco wysoki wynik, zwłaszcza w epoce rosnącej liczby rozwodów i relacji nieformalnych. Co więcej, średni czas trwania związku to aż 19 lat. Dwie trzecie respondentów żyje ze swoimi partnerami od dekady lub dłużej, a 22 proc. – przynajmniej 30 lat. Wśród tych najbardziej długowiecznych relacji niemal wszyscy to małżeństwa (97 proc.), a 89 proc. nigdy nie miało innego partnera.
Czytaj też: Zakochani, ale samotni. Dlaczego młodzi ludzie tłumią swoje emocje?
Związek wciąż najczęściej opiera się na monogamii – deklaruje ją 68 proc. badanych – a miłość to najczęstszy powód, dla którego decydujemy się na bycie razem (60 proc.). Nawet osoby tworzące relacje jednopłciowe (10 proc. badanych) wskazują na niemal równie długi staż – średnio 17 lat.
Jakie wartości cenimy najbardziej? Bez względu na wiek czy staż związku, na pierwszym miejscu stawiamy szacunek (ponad 85 proc.), lojalność i wzajemne wsparcie. W dalszej kolejności ważne są wspólne cele, spędzanie czasu razem, a dopiero potem bliskość fizyczna czy wspólne zainteresowania. Zaskakująco niską wagę przykładamy do zgodności politycznej – co w kontekście silnej społecznej polaryzacji może wydawać się zaskakujące.

Z raportu wynika również, że relacje się zmieniają – dosłownie i symbolicznie. Młode pary (do 3 lat) cenią bliskość fizyczną (83 proc.) i wspólne chwile, starsze – wsparcie w codzienności, a w związkach z 20-30-letnim stażem dominuje lojalność. Kobiety generalnie mają większe oczekiwania, ale też częściej czują się kochane, bezpieczne i wspierane.
Relacja to także konflikt – a ten jest nieodłącznym elementem życia we dwoje. Choć 80 proc. badanych deklaruje, że potrafi rozmawiać z partnerem, niemal połowa przyznaje się do „cichych dni”, a 40 proc. unika trudnych tematów. Najczęstsze przyczyny kłótni? Drobiazgi (55 proc.), pieniądze i podział obowiązków. W młodszych związkach pojawia się zazdrość, w starszych – różnice światopoglądowe, zdrowie i sprawy rodzinne.
Blisko 54 proc. par przeżyło poważny kryzys – najczęściej z powodu braku wsparcia, wypalenia emocjonalnego lub rozbieżnych wartości. Pozytywny wniosek? Ponad połowa wyszła z tego silniejsza. Terapia par zyskuje na popularności – co piąty uważa ją za konieczną, niemal połowa za skuteczną. Ale aż 34 proc. długoletnich związków uznaje ją za zbędny wydatek.
Zdrowie i miłość – związek idealny?
Bycie w związku ma pozytywny wpływ na zdrowie – zarówno fizyczne, jak i psychiczne. 80 proc. badanych twierdzi, że łatwiej dbać o kondycję razem. Większość par dzieli się informacjami o stanie zdrowia, wspólnie omawia wizyty lekarskie i przypomina o badaniach profilaktycznych. Aż 91 proc. deklaruje gotowość do opieki nad partnerem w razie choroby. Zdrowie psychiczne jednak nadal bywa tematem tabu – 24 proc. badanych uznaje je za wstydliwe w rozmowie.
Czytaj też: Nadgodziny zmieniają mózg. Nowe badanie ujawnia niepokojące skutki przepracowania
Raport pokazuje także, że przeciętny poziom zadowolenia z życia erotycznego w związkach wynosi 7,4/10. Osoby uprawiające seks co najmniej raz w tygodniu deklarują wyższą satysfakcję. Najczęstszą przeszkodą w zbliżeniach jest zmęczenie, a średnia liczba partnerów seksualnych to pięć. Zdrada nadal pozostaje tematem bolesnym – dla większości oznacza seks z inną osobą, ale również wirtualne zbliżenia i pocałunki. 61 proc. twierdzi, że nigdy nie zdradziło, a 12 proc. przyznaje się do zdrady. Kobiety częściej mówią o byciu zdradzonymi, mężczyźni – o zdradzaniu. Otwarte związki czy poliamoria to nadal margines – deklaruje je odpowiednio 4 proc. i 2 proc. badanych.
Nowoczesne technologie jednocześnie wspierają i zagrażają relacjom. 72 proc. par uważa, że komunikatory pomagają utrzymać więź, zwłaszcza na odległość. Z drugiej strony, 65 proc. twierdzi, że przez nadmiar ekranów relacje się spłycają. Co piąta para kłóci się o media społecznościowe, a 44 proc. obawia się, że sztuczna inteligencja może zastąpić prawdziwe relacje. Już dziś 32 proc. Polaków w związkach korzysta ze stron z treściami pornograficznymi, głównie mężczyźni.
Miłość w erze cyfrowej to nie tylko nowe wyzwania, ale też szansa na redefinicję bliskości – pod warunkiem, że potrafimy rozmawiać ze sobą naprawdę, a nie tylko „scrollować” razem życie.