Udar mózgu to nagłe, miejscowe zaburzenie krążenia krwi w mózgu, które prowadzi do niedotlenienia i uszkodzenia komórek nerwowych w dotkniętym obszarze. To jedna z głównych przyczyn zgonów i niepełnosprawności na świecie.
Czytaj też: Udar mózgu nie będzie już “wyrokiem”. Elektrody jak spaghetti pozwolą na rzeczy niemożliwe
Naukowcy opracowali przełomową technologię, która pozwala przewidywać ryzyko udaru na podstawie unikalnego “naczyniowego odcisku palca” w siatkówce oka. Zidentyfikowane 29 biomarkerów zaburzeń funkcjonalnych naczyniówki oka, których analiza umożliwia ocenę zagrożenia równie skutecznie, jak tradycyjne, bardziej inwazyjne badania. Szczegóły opublikowano w czasopiśmie Heart.
Proste badanie dna oka pomoże ocenić ryzyko udaru mózgu
Siatkówka, będąca światłoczułą warstwą na tylnej ścianie oka, od dawna jest uznawana za “okno” do układu krwionośnego. Jej sieć naczyń krwionośnych wykazuje wiele podobieństw anatomicznych i fizjologicznych do naczyń mózgowych, co czyni ją idealnym narzędziem do identyfikacji ryzyka udaru oraz innych chorób układu krążenia.
Czytaj też: Jak naczynia krwionośne pamiętają o udarze mózgu
Zespół badawczy przeanalizował 30 wskaźników w 5 kategoriach, takich jak: kaliber naczyń, ich gęstość, skręcenie, kąty rozgałęzień oraz złożoność układu naczyniowego. W badaniu, obejmującym 68 753 uczestników z bazy danych Biobank UK, naukowcy wykazali, że zmiany w strukturze siatkówki mogą zwiększać ryzyko udaru od 10 do nawet 19 proc.
Do analizy wykorzystano zaawansowane algorytmy sztucznej inteligencji, takie jak system Retina-based Microvascular Health Assessment (RMHAS), które precyzyjnie identyfikują biologiczne markery związane z udarem.

Udar mózgu dotyka co roku około 100 milionów osób na świecie, z czego 6,7 miliona przypadków kończy się śmiercią. Około 90 proc. udarów mózgu powstaje z powodu nadciśnienia, dyslipidemii, palenia i niezdrowej diety, które są modyfikowalnymi czynnikami ryzyka reagującymi na zmiany stylu życia i leki. Wprowadzenie nowej technologii do rutynowej diagnostyki mogłoby znacząco ograniczyć liczbę tych przypadków.
Choć badania mają charakter obserwacyjny i nie można jeszcze mówić o jednoznacznej zależności przyczynowo-skutkowej, ich wyniki otwierają drzwi do szerokiego zastosowania nowej metody w medycynie prewencyjnej. Badacze wskazują, że metoda ta, oparta na prostym badaniu okulistycznym – fundusfotografii – może być szczególnie przydatna w miejscach o ograniczonych zasobach medycznych.
Fundusfotografia to metoda obrazowania, która polega na wykonaniu cyfrowego, kolorowego zdjęcia dna oka w wysokiej rozdzielczości. Badanie jest szybkie, proste i wygodne dla pacjenta. W trakcie procedury osoba badana siedzi w stabilnej pozycji, opierając głowę na specjalnej podpórce i skupiając wzrok na wskazanym punkcie wewnątrz aparatu. W momencie wykonywania zdjęcia odczuwalny jest krótki błysk światła.
Zastosowanie algorytmów sztucznej inteligencji nie tylko zwiększa dokładność diagnozy, ale także obniża koszty. Dzięki temu technologia ta może stać się powszechnie dostępna i stosowana zarówno w dużych ośrodkach medycznych, jak i na poziomie podstawowej opieki zdrowotnej.