Młodzież uzależniona od cyfrowego mikrokosmosu jest podatna na anomię, czyli utratę norm i zasad. Jak twierdzą naukowcy, jest ona głównym czynnikiem wpływającym na liczbę samobójstw w krajach europejskich.
Czytaj także: Hejt w internecie. Jak dzieci łamią psychikę innym dzieciom
Według Raportu NASK „Nastolatki 3.0”, polscy nastolatkowie spędzają średnio 5 godzin i 36 minut dziennie w Internecie w dni powszednie, a w weekendy nawet 6 godzin i 16 minut. Co trzeci nastolatek ma problem z nadmiernym korzystaniem z Internetu, co staje się poważnym problemem społecznym.
Oto, co pisze Jonathan Haidt:
- Dorastają w zagmatwanym, pozbawionym miejsca, ahistorycznym wirze 30-sekundowych historii opracowanych przez algorytmy zaprojektowane tak, aby je zahipnotyzować. Bez solidnej wiedzy o przeszłości i oddzielania dobrych pomysłów od złych – procesu, który trwa przez wiele pokoleń – młodzi ludzie będą bardziej skłonni wierzyć we wszystkie okropne pomysły, które wokół nich krążą.
- Ich telefony nieustannie dzwonią – jedno z badań wykazało, że typowy nastolatek otrzymuje obecnie 237 powiadomień dziennie, czyli około 15 co godzinę. Powiadomienia szatkują uwagę młodych ludzi na małe kawałki, oferując możliwość korzystania z cyfrowych doświadczeń zapewniających dużą przyjemność i niewymagających wysiłku.
- Badania potwierdzają, że gdy uczniowie mają dostęp do telefonów w czasie zajęć, korzystają z nich, zwłaszcza do wysyłania SMS-ów i sprawdzania mediów społecznościowych, co negatywnie wpływa na ich oceny i naukę. To może wyjaśniać, dlaczego wyniki testów PISA zaczęły spadać na całym świecie na początku 2010 roku – na długo przed wybuchem pandemii.
- Czy istnieje inny produkt konsumencki, z którego rodzice pozwoliliby swoim dzieciom korzystać stosunkowo swobodnie, gdyby wiedzieli, że u jednego na 10 dzieci wystąpi kompulsywne używanie, które zakłóci różne dziedziny życia i będzie przypominać uzależnienie?
- Dziś młodzi dorośli rzadziej się spotykają, uprawiają mniej seksu i wykazują mniejsze zainteresowanie posiadaniem dzieci niż poprzednie pokolenia. Częściej mieszkają z rodzicami. Jako nastolatkowie mieli mniejsze szanse na znalezienie pracy, a menedżerowie twierdzą, że trudniej się z nimi pracuje. Wiele z tych trendów zaczęło się od wcześniejszych pokoleń, ale większość z nich nabrała tempa wraz z pokoleniem Z.
- Twierdzę, że nowe dzieciństwo oparte na telefonie, które ukształtowało się mniej więcej 12 lat temu, powoduje, że młodzi ludzie chorują i blokuje się ich rozwój w dorosłości. Potrzebujemy dramatycznej korekty kulturowej i to teraz.
- Dla dzieci w każdym wieku jednym z najpotężniejszych czynników stymulujących naukę jest silna motywacja do zabawy. Zabawa to zajęcie dzieciństwa, a wszystkie młode ssaki mają to samo zadanie: mobilizować swoje mózgi, bawiąc się energicznie i często, ćwicząc ruchy i umiejętności, których będą potrzebować w wieku dorosłym. Młode ssaki chcą się bawić, potrzebują się bawić, a pozbawione zabawy stają się upośledzone społecznie, poznawczo i emocjonalnie.
- Nie widziałem żadnych dowodów sugerujących, że proste telefony komórkowe szkodzą zdrowiu psychicznemu milenialsów. Od 2010 do 2015 roku dzieciństwo w USA (i wielu innych krajach) zostało przekształcone w formę bardziej siedzącą, samotną, wirtualną i niezgodną ze zdrowym rozwojem człowieka. (…) Dzieciństwo oparte na telefonach (…) – obejmujące nie tylko same smartfony, ale wszelkiego rodzaju urządzenia podłączone do internetu, takie jak tablety, laptopy, konsole do gier wideo i smartwatche – nadeszło pod koniec okresu ogromnego optymizmu na temat technologii cyfrowej”.
- Bez względu na liczbę emotek, wyeliminowanie kanałów komunikacji, do których jesteśmy przygotowani ewolucyjnie, prawdopodobnie doprowadzi do powstania dorosłych, którzy będą gorzej sobie radzić w kontaktach osobistych.
- Interakcje online mogą uwypuklić zachowania aspołeczne, których ludzie nigdy nie przekazaliby w swoich społecznościach offline. Ale jeśli życie w internecie odbija się na dorosłych, wyobraźcie sobie, co to robi z nastolatkami we wczesnych latach dojrzewania, kiedy ich mózgi «oczekujące na doświadczenia» przebudowują się w oparciu o informacje zwrotne z interakcji społecznych. (…) Dzieci przechodzące okres dojrzewania w internecie prawdopodobnie częściej doświadczają porównań społecznych, samoświadomości, publicznego zawstydzenia i chronicznego lęku niż nastolatki z poprzednich pokoleń, co może potencjalnie wprawić rozwijający się mózg w nawykowy stan obronny. Mają tendencję do postrzegania świata jako pełnego zagrożeń i są bardziej podatni na zaburzenia lękowe i depresyjne.