W połowie stycznia, administracja kończącego kadencję prezydenta Joe Bidena ogłosiła długo oczekiwany zakaz stosowania czerwonego barwnika o nazwie FD&C Red 3, znanego również jako erytrozyna. Decyzja zapadła ponad 30 lat po tym, jak naukowcy pierwszy raz powiązali tę substancję z ryzykiem raka tarczycy u szczurów. Zakaz obejmie zarówno żywność, jak i leki przyjmowane doustnie, choć producenci mają czas do 2027 roku na dostosowanie się do nowych przepisów.
Barwnik Red 3 wywołuje nowotwory u szczurów. A u ludzi?
Barwnik Red 3 jest obecnie składnikiem blisko 3000 produktów spożywczych w Stanach Zjednoczonych, w tym popularnych przekąsek, słodyczy, owoców w puszce oraz… wiśni koktajlowych. Mimo że już w 1990 roku FDA zakazała stosowania Red 3 w kosmetykach, w przemyśle spożywczym pozostawał on w użyciu – głównie z powodu oporu producentów.
Czytaj też: Ten słodzik znamy z wielu napojów. WHO ostrzega: jest najpewniej rakotwórczy
Decyzja FDA jest wynikiem petycji złożonej w 2022 roku przez organizacje konsumenckie, w tym Center for Science in the Public Interest (CSPI). Wskazały one na tzw. klauzulę Delaneya – przepis wymagający zakazu stosowania jakichkolwiek dodatków barwiących, które wywołują nowotwory u ludzi lub zwierząt. Chociaż FDA przyznała, że Red 3 powoduje raka tarczycy u szczurów, agencja twierdzi, że dowody na jego szkodliwość dla ludzi są ograniczone. “Mechanizmy hormonalne różnią się u szczurów i ludzi, a poziom narażenia ludzi na tę substancję jest znacznie niższy” – czytamy.

Choć najwięcej uwagi poświęcono potencjalnym właściwościom rakotwórczym Red 3, badania wskazują również na jego szkodliwy wpływ na mózg. W 2021 roku władze Kalifornii opublikowały raport wskazujący na możliwy związek między syntetycznymi barwnikami spożywczymi a zaburzeniami neurologicznymi u dzieci, m.in. ADHD. Badania na zwierzętach pokazały, że syntetyczne barwniki mogą powodować zmiany w systemach neuroprzekaźników w mózgu oraz strukturalne uszkodzenia, które wpływają na pamięć, aktywność i zdolności uczenia się.
Zakaz Red 3 w USA był mocno opóźniony w porównaniu do innych krajów. Unia Europejska wycofała ten barwnik z rynku już w 1994 roku, a podobne kroki podjęły m.in. Japonia, Chiny, Australia, Nowa Zelandia i Wielka Brytania. W Polsce wciąż jest legalny.
Zdaniem Carla Tobiasa, byłego konsultanta FDA, decyzję tę opóźniały intensywne działania lobbingowe przemysłu spożywczego:
Trudno pogodzić misję FDA – ochronę zdrowia publicznego – z tak długim oczekiwaniem na ten zakaz.
Organizacje konsumenckie, takie jak CSPI, chwalą decyzję FDA, ale jednocześnie podkreślają, że to zaledwie początek. Te barwniki nie mają żadnej wartości odżywczej, nie konserwują jedzenia – ich jedynym celem jest “upiększenie” produktów. Aktywiści apelują, by w przyszłości wprowadzić ostrzejsze regulacje dotyczące nie tylko barwników, ale również obecności metali ciężkich, takich jak ołów czy arsen, w żywności dla dzieci.
Zakaz Red 3 w USA to ważny symboliczny krok, ale również przypomnienie o roli presji społecznej w ochronie zdrowia konsumentów.