W czasach, gdy dostęp do informacji jest powszechny jak nigdy wcześniej, równie powszechne stały się mity, półprawdy i teorie spiskowe. Dotyczy to szczególnie nowych technologii – zwłaszcza tych, które pozostają dla wielu osób nie do końca zrozumiałe. Przykład? Pole elektromagnetyczne (PEM), sieć 5G czy sztuczna inteligencja w ochronie zdrowia.
Czytaj też: Szkoły na granicy światów. Nauka między klasówką a kroplówką
Prof. dr hab. inż. Andrzej Krawczyk, specjalista od PEM i ekspert kampanii „Zdrowie w zasięgu”, mówi:
Celem fake newsów jest dezorientacja czytelnika i zachwianie jego wiary w dowody naukowe. Jako eksperci chcemy możliwie jak najszerzej docierać z udowodnionymi naukowo informacjami, aby osłabić szerzenie dezinformacji.
Właśnie z takiej potrzeby narodziła się inicjatywa „Zdrowie w zasięgu” – ogólnopolska kampania edukacyjna, której celem jest zwiększanie świadomości społecznej na temat znaczenia technologii cyfrowych, ich bezpieczeństwa oraz pozytywnego wpływu na system ochrony zdrowia.
Kampania „Zdrowie w zasięgu” pomoże walczyć z mitami i fake newsami
Punktem wyjścia do dyskusji jest raport „Postawy Polaków wobec nowych technologii”, przygotowany przez naukowców z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Wyniki nie napawają optymizmem. Okazuje się, że tylko 25 proc. Polaków zaakceptowałoby budowę masztu komórkowego w pobliżu swojego domu – w porównaniu do ponad 60 proc. Japończyków. Dodatkowo, jedynie 47 proc. respondentów ufa naukowcom i ekspertom. Respondenci często błędnie wskazywali podstawowe źródła PEM, co dowodzi konieczności prowadzenia rzetelnej kampanii informacyjnej.
Czytaj też: Nowoczesna kardiologia rodzi się w Polsce. Wnioski z XXIX Warsztatów WCCI
Na tle Europy Polska wypada blado. Z danych Eurobarometru wynika, że aż 86 proc. Europejczyków pozytywnie ocenia wpływ nauki i technologii na społeczeństwo. Co więcej, 68 proc. uważa, że naukowcy powinni aktywnie uczestniczyć w debacie publicznej i pomagać politykom w podejmowaniu decyzji opartych na faktach.
Dla organizatorów kampanii to jasny sygnał: potrzebujemy nie tylko większego dostępu do sprawdzonych informacji, ale także aktywnego udziału ekspertów w edukacji społecznej.
Jednym z głównych celów kampanii „Zdrowie w zasięgu” jest pokazanie, że technologia nie tylko nie zagraża zdrowiu, ale wręcz może je chronić i ratować. Najlepszym przykładem jest tu System Wspomagania Dowodzenia Państwowego Ratownictwa Medycznego (SWD PRM).
Prof. Jerzy Ładny, krajowy konsultant ds. medycyny ratunkowej, wyjaśnia:
To zaawansowane narzędzie informatyczne, które m.in. przyspiesza koordynację działań ratunkowych, umożliwia szybsze przekazywanie zgłoszeń i dysponowanie zespołów ratownictwa medycznego. Dzięki niemu poprawia się jakość opieki, zwiększa bezpieczeństwo pacjentów i efektywność całego systemu.
To przykład zastosowania cyfryzacji, które działa „tu i teraz” – bez potrzeby futurystycznych wizji czy prototypów. To dowód, że odpowiednio wdrożona technologia ma kluczowe znaczenie dla zdrowia publicznego.

Projekt „Zdrowie w zasięgu” jest realizowany zarówno online – poprzez stronę internetową – jak i w mediach społecznościowych. W ramach kampanii powstają też eksperckie materiały edukacyjne i działania promujące rzetelne źródła wiedzy. Celem jest nie tylko walka z dezinformacją, ale przede wszystkim budowa zaufania społecznego do nauki i technologii – zwłaszcza tych, które mogą służyć zdrowiu obywateli.
Wierzymy, że takie inicjatywy są szczególnie ważne w obecnych czasach, dlatego Focus o Zdrowiu objął patronatem medialnym kampanię „Zdrowie w zasięgu”.