Szacuje się, że migrena dotyka ponad miliarda ludzi na świecie – a aż 3 na 4 przypadki dotyczą kobiet. W Polsce cierpi na nią nawet co trzecia z nich. To nie tylko jeden z najczęstszych i najbardziej uciążliwych bólów głowy, ale także zaburzenie o silnych uwarunkowaniach hormonalnych. W okresie menopauzy, gdy poziom estrogenów gwałtownie się zmienia, migrena może uderzać ze zdwojoną siłą. O tym, jak wahania hormonalne wpływają na nasilenie objawów migrenowych, pisze w najnowszym przeglądzie badań dr hab. n. med. Marta Waliszewska -Prosół, neurolożka z Uniwersyteckiego Centrum Neurologii i Neurochirurgii Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Migrena jak hormonalna układanka bólu
W swojej pracy badaczka z Wrocławia przygląda się zjawisku, które przez lata było bagatelizowane – wpływowi estrogenów na częstotliwość i siłę migren w okresie okołomenopauzalnym. Estrogeny, kluczowe hormony kobiece, oddziałują nie tylko na układ rozrodczy, ale również na naczynia krwionośne i ośrodkowy układ nerwowy. Ich spadek w okresie perimenopauzy – czyli kilku lat przed i około roku po ostatniej miesiączce – prowadzi do szeregu reakcji neurozapalnych i zaburzeń przepływu mózgowego, które mogą prowokować lub nasilać ataki migrenowe.
Czytaj też: Migrena zaczyna się wcześniej, niż myślisz. Znaleźliśmy sposób, by ją wyprzedzić
Migreny menstruacyjne, które już wcześniej były trudniejsze do zniesienia i mniej podatne na leczenie, w tym czasie stają się jeszcze bardziej dokuczliwe. U części kobiet po menopauzie objawy słabną, ale dla wielu migrena nie ustępuje – przeciwnie, często wchodzi w nową, bardziej uciążliwą fazę.
Dr hab. n. med. Marta Waliszewska-Prosół mówi:
Pacjentki w okresie okołomenopauzalnym poza rewolucją hormonalną wpływającą znacznie na cały organizm doświadczają również rewolucji zawodowo-życiowych, które wpływają zarówno na zdrowie fizyczne jak i psychiczne. Stres związany z pracą, nowe role społeczne, choroby współistniejące mogą wpływać na przebieg choroby. Bardzo często to wszystko przykrywa problem migreny, która pod wpływem tych czynników jednak naturalnie się zaostrza.
Dlatego kluczowe jest całościowe podejście do pacjentki, które uwzględnia zarówno regularne monitorowanie objawów, wsparcie psychologiczne, jak i większą uważność ze strony lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej.

Dr hab. n. med. Marta Waliszewska-Prosół dodaje:
Istotna jest wówczas szczególnie higiena życia – regularność, którą migrena najbardziej „lubi”. Regularne godziny snu (nie za długo, nie za krótko, nie odsypiamy weekendów), posiłków, odpowiednie nawodnienie – czystą wodą. Wreszcie, jak we wszystkich chorobach, aktywność fizyczna. Ja zawsze rekomenduję moim pacjentkom, żeby znalazły sobie jakieś hobby i starały się robić coś dla siebie i tylko dla siebie.
Leczenie migreny w okresie menopauzy to pole pełne kontrowersji. Hormonalna terapia zastępcza (HTZ) może przynieść ulgę kobietom z migreną bez aury, ale u pacjentek z migreną z aurą – stanowiących istotną grupę – może zwiększyć ryzyko powikłań sercowo-naczyniowych, takich jak udar.
Dlatego Polskie Towarzystwo Bólów Głowy rozpocznie prace nad wytycznymi terapeutycznymi dla kobiet z migreną w okresie menopauzy. Ma to być próba wypełnienia dotychczasowej luki w zaleceniach medycznych – i uwzględnienia tej, jak dotąd często pomijanej, grupy pacjentek.
Obiecującym kierunkiem leczenia stają się także nowoczesne terapie przeciwciałami monoklonalnymi ukierunkowane na CGRP (peptyd związany z genem kalcytoniny), jeden z kluczowych mediatorów ataku migrenowego. Choć kosztowne, przynoszą ulgę pacjentkom opornym na klasyczne leczenie – i coraz częściej stają się częścią długofalowej strategii walki z migreną.
Jednym z kluczowych wniosków przeglądu jest też wskazanie na silne współwystępowanie migreny i zaburzeń depresyjno-lękowych u kobiet w okresie menopauzy. Wspólna oś neurobiologiczna – głównie związana z serotoniną – sprawia, że wiele objawów nakłada się, a pacjentki mogą trafiać do lekarzy z niewłaściwą diagnozą. Ból fizyczny maskuje cierpienie psychiczne – i odwrotnie.
Badacze apelują o większą wrażliwość lekarzy na szczególne potrzeby kobiet z migreną w okresie menopauzalnym. Leczenie powinno być indywidualnie dopasowane – z uwzględnieniem objawów neurologicznych, zmian hormonalnych, chorób towarzyszących, a także preferencji samej pacjentki. Kluczowe jest też dostrzeżenie jej stylu życia, poziomu stresu oraz zmieniających się z wiekiem wyzwań zdrowotnych i emocjonalnych.