986 pacjentów skorzystało z programu onkopłodności. To dopiero początek

Prawie tysiąc osób chorych na raka skorzystało w pierwszym roku z rządowego programu onkopłodności, który pozwala bezpłatnie zachować płodność przed leczeniem. To przełomowy krok w polskiej onkologii – ale wciąż zbyt wielu pacjentów nie wie, że mają taką szansę.
Fot. Unsplash

Fot. Unsplash

Od czerwca 2024 r. w Polsce działa bezpłatny program zachowania płodności dla osób leczonych onkologicznie, finansowany z publicznych środków. W pierwszym roku funkcjonowania zabezpieczyło swoją płodność 986 pacjentek i pacjentów – 518 w 2024 r. i 468 w pierwszej połowie 2025 r. Program obejmuje kobiety do 40. roku życia oraz mężczyzn do 45. roku życia, umożliwiając zamrożenie komórek jajowych lub plemników przed rozpoczęciem terapii, która mogłaby trwale uszkodzić ich zdolność rozrodczą.

Czytaj też: Nowy test HPV wykrywa nowotwory głowy i szyi nawet na 10 lat przed objawami

Dla wielu młodych osób walczących z nowotworem możliwość, by zostać rodzicem po zakończonym leczeniu jest równie ważna jak samo wyleczenie. Właśnie dlatego tak istotne są szybka informacja, jasne procedury i dostęp do refundowanych metod zachowania płodności.

Program onkopłodności naprawdę pomaga pacjentom onkologicznym

Z ankiety przeprowadzonej przez Onkofundację Alivia wśród ponad 100 pacjentów wynika, że świadomość w tym obszarze wciąż jest niewystarczająca. Tylko trzy na dziesięć osób miały przed rozpoczęciem leczenia jakąkolwiek wiedzę o możliwości zabezpieczenia materiału rozrodczego. Choć od 2022 r. widoczny jest wzrost świadomości, to w połowie 2025 r. aż 70 proc. pacjentów nadal nie wiedziało o istnieniu programu.

Czytaj też: Nowotwory mielodysplastyczne to niedoceniany przeciwnik. Jak obalić mity i poprawić życie pacjentów

Większość osób, które uzyskały taką informację, dowiedziała się o niej od lekarza prowadzącego – co pokazuje, jak kluczowa pozostaje rola personelu medycznego w procesie informowania pacjentów. Z zabiegów zabezpieczenia płodności skorzystało ok. 11 proc. ankietowanych, głównie młode kobiety w wieku 21-34 lat, które nie miały jeszcze dzieci.

Agata Polińska, wiceprezeska Onkofundacji Alivia, która przedstawiła wyniki badania podczas konferencji Europejskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej ESMO w Berlinie, podkreśla:

Naszym celem jest, aby każdy pacjent w wieku rozrodczym otrzymywał informację o możliwości zabezpieczenia płodności natychmiast po diagnozie. W każdym ośrodku powinien działać koordynator onkopłodności, który wskaże kolejne kroki.

Onkofundacja Alivia opracowała zestaw rekomendacji, które mają trafić do Ministerstwa Zdrowia i ośrodków onkologicznych. Wśród najważniejszych postulatów znalazła się standaryzacja informacji przekazywanych pacjentom przed rozpoczęciem terapii – tak, by każdy chory w wieku rozrodczym był świadomy, że może skorzystać z programu i by fakt ten był odnotowywany w dokumentacji medycznej, na przykład w karcie e-DILO.

Fundacja apeluje również o opracowanie krótkiej instrukcji dla pacjentów, która krok po kroku tłumaczyłaby, co zrobić w ciągu pierwszych 48-72 godzin po diagnozie, gdzie się zgłosić i jak wygląda procedura refundacji. Kluczowym elementem ma być także powołanie w każdym ośrodku osoby odpowiedzialnej za koordynację ścieżki pacjenta w zakresie onkopłodności – specjalisty, który pomoże w podjęciu decyzji i przeprowadzi chorego przez formalności.

Fot. Unsplash

Eksperci postulują także szkolenia e-learningowe dla lekarzy i pielęgniarek, obejmujące gotowe scenariusze rozmów z pacjentami i algorytmy kwalifikacji do programu. To szczególnie istotne, ponieważ – jak pokazuje badanie – to właśnie lekarz prowadzący najczęściej staje się pierwszym źródłem informacji o możliwościach zabezpieczenia płodności.

Ostatni z postulatów dotyczy systemowego monitorowania programu onkopłodności. Onkofundacja proponuje wprowadzenie mierników jakości, takich jak odsetek pacjentów poinformowanych o dostępnych procedurach, czas od diagnozy do konsultacji czy liczba faktycznych kwalifikacji do programu.

Dr n. med. Joanna Kufel-Grabowska podsumowuje:

Refundacja tych procedur to dowód, że w centrum uwagi stawiamy nie tylko przeżycie, ale też jakość życia po chorobie. Jednak bez szerokiej edukacji lekarzy i pacjentów oraz dobrej koordynacji systemowej ten potencjał nie zostanie w pełni wykorzystany.

Program onkopłodności daje pacjentom nie tylko nadzieję na powrót do zdrowia, ale i na przyszłość poza chorobą – z możliwością posiadania dzieci i życia, które nie zostało bezpowrotnie przerwane przez diagnozę. Polska dołącza w ten sposób do grona państw, które uznają ochronę płodności za integralny element nowoczesnej onkologii.

Marcin PowęskaM
Napisane przez

Marcin Powęska

Biolog, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER), dziennikarz popularnonaukowy OKO.press i serwisu Cowzdrowiu.pl. Publikował na łamach portalu Interia, w papierowych wydaniach magazynów "Focus", "Wiedza i Życie" i "Świat Wiedzy".