Rak piersi to najczęściej diagnozowany nowotwór złośliwy u kobiet w Polsce. Każdego dnia 55 Polek słyszy tę diagnozę, a rocznie choruje ponad 20 tys. Mimo że wczesne wykrycie daje ponad 90 proc. szans na wyleczenie, aż 8000 kobiet rocznie umiera z jego powodu.
Czytaj też: Nowy test HPV wykrywa nowotwory głowy i szyi nawet na 10 lat przed objawami
Wyniki badań przesiewowych pokazują, dlaczego statystyki są tak złe. W Polsce tylko 33 proc. kobiet w wieku 45-74 lat zgłasza się na darmową mammografię, podczas gdy w Danii odsetek ten sięga 80 proc., a w Wielkiej Brytanii 70 proc. Oznacza to, że tysiące Polek pozbawia się szansy na wykrycie nowotworu w stadium, w którym leczenie jest najbardziej skuteczne.
Marta Sikorska, Koordynatorka ds. komunikacji i PR w Onkofundacji Alivia, mówi:
Rak piersi to choroba, którą w wielu przypadkach można wykryć wcześnie i skutecznie leczyć. Tymczasem w Polsce zbyt wiele kobiet trafia do lekarza w zaawansowanym stadium. Musimy sprawić, by badania stały się realnie dostępne i powszechne – nie tylko dla mieszkanek dużych miast, ale także dla kobiet z mniejszych miejscowości i wsi.
Rak piersi w Polsce – brutalna rzeczywistość
Choć program badań przesiewowych obejmuje cały kraj, dane pokazują ogromne dysproporcje regionalne. W województwach północnych i zachodnich – w Wielkopolsce, na Kujawach czy Pomorzu – zgłaszalność sięga ponad 40 proc. Ale już na Podkarpaciu, Podlasiu czy w Małopolsce badania wykonuje jedynie 23-27 proc. kobiet.
Czytaj też: Nowotwory mielodysplastyczne to niedoceniany przeciwnik. Jak obalić mity i poprawić życie pacjentów
Różnice widoczne są nawet na poziomie powiatów i dzielnic. W powiecie płockim w gminie Drobin mammografię wykonało 27 proc. kobiet, a w sąsiednim Słupnie – 48 proc. W Łodzi w Śródmieściu zgłaszalność wynosi 31 proc., podczas gdy w dzielnicy Widzew – 44 proc. Takie kontrasty pokazują, że problemem nie jest wyłącznie niechęć pacjentek, ale także bariery systemowe i różny poziom organizacji opieki zdrowotnej.
Paradoksalnie, wskaźnik zachorowalności na raka piersi w Polsce jest niższy niż średnia unijna. Jednak śmiertelność – wyższa. Według danych OECD, w 2021 r. umieralność z powodu raka piersi w Polsce wynosiła 20 na 100 tysięcy kobiet, o 5 proc. więcej niż średnia UE. Co gorsza, podczas gdy w Unii wskaźnik spadł w ostatniej dekadzie o 16 proc., w Polsce – tylko o 8 proc.

Eksperci wskazują winnych: zbyt małą wiedzę społeczną, brak skutecznej edukacji, niedostateczną liczbę badań profilaktycznych, bariery w dostępie do diagnostyki oraz długie kolejki do specjalistów. W efekcie pacjentki trafiają na leczenie późno, a ich rokowania są znacznie gorsze niż na Zachodzie.
Joanna Frątczak-Kazana, Wicedyrektorka Onkofundacji Alivia, zaznacza:
Pink October to nie tylko miesiąc różowych wstążek. To również okazja, aby przypomnieć decydentom o potrzebie natychmiastowych działań. Oczekujemy przywrócenia indywidualnych zaproszeń na mammografię i usprawnień w aplikacji IKP, które ułatwią rejestrację. Ważne są też zmiany na poziomie podstawowej opieki zdrowotnej i medycyny pracy.
W odpowiedzi na alarmujące dane Onkofundacja Alivia rozpoczęła kampanię „Dbaj o siebie pełną piersią!”. Jej celem jest zwiększenie wiedzy na temat profilaktyki i zachęcenie kobiet do regularnych badań.
Na stronie internetowej fundacji można znaleźć pakiet praktycznych wskazówek i informacji o profilaktyce. Treści edukacyjne trafią na kilkaset nośników digitalowych w całej Polsce, a media społecznościowe fundacji będą regularnie przypominać o konieczności badań. Partnerami kampanii są m.in. sieć Auchan, która część dochodu przekaże na pomoc pacjentkom, oraz firma AMS, która zapewni widoczność kampanii w przestrzeni publicznej.