Wirusy, które od lat “śpią” w naszych organizmach, mogą zostać aktywowane przez urazy głowy – wynika z badań naukowców z Uniwersytetów Tufts i Oksfordzkiego, opublikowanych w Science Signaling. Wirus opryszczki (HSV-1) i wirus ospy wietrznej (VZV), obecne u większości ludzi, mogą przez dekady pozostawać w stanie uśpienia w neuronach i komórkach glejowych.
Czytaj też: Złe wieści! Chorobą Alzheimera można się zarazić?!
Wyniki eksperymentów wykazały, że kontrolowane wstrząsy w modelach tkanki mózgowej zainfekowanej HSV-1 prowadziły do reaktywacji wirusa. Co więcej, niedługo potem w modelach tych zaobserwowano typowe markery choroby Alzheimera, takie jak blaszki amyloidowe, stan zapalny, śmierć neuronów i patologiczne białko p-tau.
Urazy głowy zwiększają ryzyko choroby Alzheimera
Naukowcy użyli laboratoryjnego modelu tkanki mózgowej, stworzonego z protein jedwabiu, kolagenu i komórek macierzystych. Tkanka ta przypomina naturalne środowisko mózgu, umożliwiając komunikację między neuronami i odtwarzanie reakcji na urazy. Po symulacji wstrząsów przy użyciu tłoka, zaobserwowano, że wirus HSV-1 w zainfekowanych neuronach ulegał aktywacji. Z każdym kolejnym “uderzeniem” proces neurodegeneracyjny stawał się bardziej nasilony. Dla porównania, modele wolne od wirusa HSV-1 wykazywały jedynie niewielki stan zapalny bez dalszych zmian degeneracyjnych.
Czytaj też: O krok od przełomu w walce z chorobą Alzheimera. Ten człowiek jest na nią odporny
Eksperymenty potwierdzają wcześniejsze hipotezy o związku między infekcjami wirusowymi a chorobą Alzheimera. Co ważne, wskazują one, że urazy głowy mogą być punktem zapalnym, który aktywuje wirusy prowadzące do neurodegeneracji. Badania epidemiologiczne wykazały już wcześniej, że sportowcy narażeni na powtarzalne wstrząsy, np. w boksie czy futbolu amerykańskim, mają podwójnie zwiększone ryzyko chorób neurodegeneracyjnych. Teraz wiadomo, że jednym z kluczowych mechanizmów może być reaktywacja uśpionych wirusów.

Odkrycia zespołu badawczego otwierają nowe perspektywy w leczeniu i prewencji choroby Alzheimera. Dana Cairns, główna autorka badania, sugeruje, że stosowanie leków przeciwwirusowych lub przeciwzapalnych zaraz po urazie głowy może zapobiegać aktywacji HSV-1 i zmniejszać ryzyko rozwoju neurodegeneracji.
Urazy głowy to nie tylko problem sportowców. Szacuje się, że każdego roku aż 69 milionów ludzi na całym świecie doświadcza takich wypadków. Oprócz ogromnych kosztów ekonomicznych (około 400 miliardów dolarów rocznie), wiążą się one z nieoczekiwanymi długofalowymi skutkami zdrowotnymi, jak zwiększone ryzyko demencji.

Badacze planują kontynuować swoje prace, aby lepiej zrozumieć interakcje między wirusami a procesami neurodegeneracyjnymi. Modele tkanki mózgowej (w tym organoidy) pozwalają badać te mechanizmy na poziomie molekularnym i testować potencjalne terapie. Dodatkowo, naukowcy zwracają uwagę na konieczność ochrony głowy, szczególnie w sportach kontaktowych. Wiele organizacji sportowych już teraz zaostrza przepisy dotyczące sprzętu ochronnego, ale wyniki badań sugerują, że potrzebne są również zmiany w podejściu do diagnostyki i leczenia urazów.