Astma w Polsce. Miliony walczą o oddech, nie wiedząc o chorobie

Ponad 1,5 miliona Polaków żyje nieświadomie z astmą, nie korzystając z leczenia, które mogłoby znacząco poprawić jakość ich życia i zapobiec niebezpiecznym powikłaniom. Eksperci alarmują, że niewłaściwe leczenie lub jego brak może prowadzić do ciężkiej postaci astmy, a czasem nawet zagrażać życiu.
Astma to podstępna choroba – nawet 1,5 mln Polaków może nie być świadomych, że choruje /Fot. Freepik

Astma to podstępna choroba – nawet 1,5 mln Polaków może nie być świadomych, że choruje /Fot. Freepik

Objawy astmy – takie jak duszność, ucisk w klatce piersiowej, kaszel czy świszczący oddech – odczuwa w Polsce ok. 4 milionów osób. Jednak jak wynika z raportu „Leczenie astmy ciężkiej w Polsce” opublikowanego na początku 2024 roku, aż 1,5 mln chorych pozostaje bez diagnozy i odpowiedniego leczenia. Specjaliści alarmują, że każdy rok bez rozpoznania i terapii to utrata szansy na normalne, aktywne życie.

Czytaj też: Wiosna w pełni, alergie też. Jak złagodzić objawy i uniknąć powikłań?

Prof. Radosław Gawlik, prezydent Polskiego Towarzystwa Alergologicznego i kierownik Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Alergologii, Immunologii Klinicznej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach na konferencji „Optymalna terapia astmy szansą na dobre życie z chorobą” mówił:

Astma jest chorobą, która charakteryzuje się występowaniem przewlekłego zapalenia dróg oddechowych. Stan zapalny prowadzi do obrzęku błony śluzowej oraz skurczu oskrzeli pod wpływem różnych czynników drażniących, takich jak alergeny, infekcje czy zanieczyszczenia powietrza. Nieleczona astma prowadzi nie tylko do nasilających się objawów, ale również do stopniowej utraty sprawności oddechowej.

Astma męczy Polaków z ukrycia

Astma wpływa nie tylko na funkcje układu oddechowego, ale ma również głęboki, wielowymiarowy wpływ na codzienną jakość życia pacjentów. Osoby z niekontrolowaną astmą często unikają wysiłku fizycznego z obawy przed wywołaniem ataku duszności, co prowadzi do stopniowego spadku kondycji, rezygnacji z aktywności sportowych i osłabienia ogólnej sprawności organizmu. Nieleczona astma może także wpływać na sferę intymną – duszności i lęk przed zaostrzeniem objawów podczas aktywności seksualnej sprawiają, że wielu pacjentów rezygnuje z życia erotycznego lub doświadcza w tej sferze frustracji i niepokoju.

Czytaj też: Choroby cywilizacyjne. Nic nie zdziałamy bez edukacji i profilaktyki

Jednym z częstych problemów zgłaszanych przez chorych są nocne wybudzenia spowodowane nagłą dusznością lub świszczącym oddechem. Przerywany sen nie tylko nasila uczucie zmęczenia i osłabienia w ciągu dnia, ale też zaburza procesy regeneracyjne organizmu, co dodatkowo pogarsza stan zdrowia. Chroniczny brak snu może prowadzić do obniżenia nastroju, problemów z koncentracją, a także zwiększać podatność na infekcje i inne choroby.

Płuca – grafika koncepcyjna /Fot. Unsplash

Astma często wiąże się również z problemami natury psychicznej. Przewlekły lęk przed atakiem, niemożność normalnego funkcjonowania, ograniczenia w pracy zawodowej czy w życiu społecznym prowadzą do rozwoju stanów lękowych, depresji, a także poczucia izolacji i utraty kontroli nad własnym życiem. U wielu pacjentów astma nie jest jedynie chorobą ciała, ale staje się także obciążeniem psychicznym, które wymaga dodatkowego wsparcia terapeutycznego.

Podobne wnioski przedstawiła prof. Karina Jahnz-Różyk, konsultantka krajowa w dziedzinie alergologii:

Astma jest chorobą związaną z wieloma problemami natury psychicznej. Chorzy często zmagają się z depresją czy stanami lękowymi. Życie w strachu przed nagłym atakiem duszności dramatycznie odbija się na ich dobrostanie psychicznym.

Eksperci podkreślają, że czas oczekiwania na rozpoznanie astmy w Polsce jest zdecydowanie zbyt długi. Dr hab. Piotr Dąbrowiecki z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Infekcyjnych i Alergologii WIM-PIB, przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP, podkreślił:

W Polsce do 7 lat czekamy na rozpoznanie astmy. Nie powinno tak być. Średnia europejska to jest 3,5 roku i do niej zmierzamy. Chcemy, by każdy pacjent z astmą był osobą w pełni wydolną – fizycznie i psychicznie, bez objawów w ciągu dnia i w nocy, realizującą swoje cele życiowe.

Według specjalistów szybkie rozpoznanie jest kluczowe, by zapobiec nieodwracalnym zmianom w drogach oddechowych i rozwojowi ciężkich postaci choroby.

Leczenie to jedyna skuteczna forma obrony przed astmą

Podstawą skutecznej terapii astmy pozostają glikokortykosteroidy wziewne. Prof. Jahnz-Różyk wyjaśniła, że ich wprowadzenie do leczenia astmy w latach 80. XX wieku było przełomem:

Sterydy wziewne działają miejscowo, dlatego są bezpieczne i nie dają groźnych powikłań takich jak sterydy stosowane systemowo doustnie. Dzięki nim znacząco spadła liczba zaostrzeń astmy i hospitalizacji z jej powodu.

Jednak mimo dostępności skutecznych terapii, które znacząco poprawiają kontrolę objawów astmy i umożliwiają pacjentom prowadzenie niemal normalnego życia, rzeczywistość kliniczna pozostaje niepokojąca. Po roku od rozpoznania choroby jedynie 10 procent pacjentów w Polsce kontynuuje regularne stosowanie przepisanych leków, w tym glikokortykosteroidów wziewnych. To dramatycznie niska liczba, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że regularna terapia mogłaby uchronić wielu chorych przed niebezpiecznymi zaostrzeniami, hospitalizacjami, a nawet trwałym uszkodzeniem dróg oddechowych.

Sterydy wziewne to dla chorych na astmę jedyna szansa na normalne funkcjonowanie /Fot. Freepik

Jednym z głównych powodów tej niepokojącej statystyki jest utrzymujący się w społeczeństwie lęk przed terapią sterydową. Wielu pacjentów rezygnuje z leczenia lub stosuje je nieregularnie z powodu obaw przed rzekomymi skutkami ubocznymi, nie odróżniając sterydów wziewnych od systemowych, stosowanych doustnie. W świadomości wielu chorych pokutuje przekonanie, że każde leczenie sterydowe niesie ze sobą ryzyko poważnych powikłań, takich jak cukrzyca, osteoporoza czy otyłość, podczas gdy sterydy wziewne działają miejscowo, bez tak szerokiego wpływu na cały organizm.

Prof. Jahnz-Różyk mówiła:

Pacjenci często nie rozumieją różnicy między sterydami wziewnymi a doustnymi i przez to boją się stosować leczenie regularnie. To prowadzi do pogorszenia kontroli choroby i zwiększonego ryzyka zaostrzeń.

Co więcej, w przypadku niewłaściwej kontroli astmy pacjenci często sięgają po krótko działające beta-2-mimetyki, które tylko tymczasowo łagodzą objawy. Tymczasem częste stosowanie tych leków (więcej niż dwa razy w tygodniu) wskazuje, że astma jest źle kontrolowana.

Eksperci zgodnie podkreślają, że oprócz diagnozy i odpowiedniego leczenia, niezbędna jest także szeroka edukacja pacjentów.

Dr Dąbrowiecki zwrócił uwagę:

My nie możemy leczyć astmy bez inhalacji. A jeżeli pacjent ma inhalator, ale nie wie jak go używać i używa go źle, to tak jakby wcale nie był leczony. Nawet najlepszy lek w najlepszym inhalatorze nie zadziała, jeśli będziemy go stosować niepoprawnie.

Podkreślił także znaczenie regularności terapii i edukacji dotyczącej konieczności stałego przyjmowania leków, nawet gdy objawy chwilowo ustąpią. W zapobieganiu powikłaniom choroby coraz większe znaczenie mają też szczepienia ochronne – przeciwko grypie, pneumokokom, RSV i krztuścowi. Zmniejszają one ryzyko infekcji, które mogą prowadzić do niebezpiecznych zaostrzeń astmy.

Czytaj też: Alergie w natarciu – liczba rozpoznań wzrosła nawet o 21 proc. już na początku roku

Specjaliści są zgodni: astma, mimo że jest chorobą przewlekłą, w większości przypadków może być skutecznie kontrolowana. Wczesne rozpoznanie, odpowiednia farmakoterapia, edukacja oraz profilaktyka infekcji pozwalają pacjentom prowadzić życie bez większych ograniczeń.

Jednak by było to możliwe, konieczna jest zmiana świadomości społecznej – zarówno wśród pacjentów, jak i lekarzy. Im szybciej postawiona diagnoza i rozpoczęte właściwe leczenie, tym większe szanse na życie w zdrowiu i bez codziennego lęku o własny oddech.

Marcin PowęskaM
Napisane przez

Marcin Powęska

Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów "Focus", "Wiedza i Życie" i "Świat Wiedzy". Obecnie pisze także na łamach OKO.press.