Autopilot w naszych głowach. Nowe badanie ujawnia, co kieruje naszymi działaniami

To autopilot kieruje naszym życiem! Nowe badanie pokazuje, że aż 2/3 codziennych działań wykonujemy z przyzwyczajenia, a nie w wyniku świadomego wyboru.
Fot. Freepik

Fot. Freepik

Lubimy myśleć, że codziennie podejmujemy dziesiątki rozważnych decyzji: o której wstać, co zjeść na śniadanie, kiedy wziąć prysznic czy sięgnąć po kawę. Tymczasem międzynarodowy zespół badaczy z University of Surrey, University of South Carolina i Central Queensland University pokazuje, że znaczna część naszych zachowań to rezultat automatycznych reakcji, które niemal w ogóle nie wymagają świadomego udziału. Według wyników opublikowanych w czasopiśmie Psychology & Health aż 2/3 wszystkich działań w ciągu dnia inicjuje nasz wewnętrzny „autopilot”.

Czytaj też: Zwierzęta leczą samotność. Australijski program pokazuje, jak pies lub kot mogą zmienić życie

Dr Amanda Rebar, główna autorka badań, mówi:

Ludzie chcą postrzegać siebie jako racjonalnych decydentów, ale duża część powtarzających się czynności powstaje automatycznie. To odkrycie ma znaczenie nie tylko dla psychologii codzienności, ale i dla medycyny behawioralnej oraz programów zdrowia publicznego.

Autopilot jako sprzymierzeniec i wróg

Dotychczasowe szacunki dotyczące roli nawyków w życiu codziennym opierały się głównie na ankietach wypełnianych po fakcie. Takie podejście naraża wyniki na błędy pamięci i zniekształcenia wynikające z tego, jak chcemy być postrzegani. W nowym projekcie zastosowano nowatorską metodę polegającą na ocenie zachowań w ich naturalnym kontekście.

Czytaj też: Polacy wstydzą się samotności. Nowe badania pokazują, jak cicho cierpimy

Przez tydzień 105 ochotników z Wielkiej Brytanii i Australii otrzymywało na telefon sześć losowych powiadomień dziennie. Za każdym razem musieli opisać, co właśnie robią i określić, czy ta czynność jest wynikiem świadomej decyzji, czy też nawyku. Analiza tysięcy zgłoszeń wykazała, że 65 proc. codziennych zachowań inicjowanych jest rutynowo, bez uprzedniego namysłu. Co ciekawe, niemal połowa (46 proc.) tych automatycznych działań była zgodna z deklarowanymi intencjami badanych.

Prof. Benjamin Gardner z University of Surrey podkreśla:

Ludzie mogą chcieć coś zrobić, ale moment rozpoczęcia działania i jego przebieg często zachodzą bez udziału świadomości. To pokazuje, jak potężnym narzędziem mogą być pozytywne nawyki, jeśli uda się je w sobie zakorzenić.

Odkrycie, że tak duża część naszych codziennych zachowań to efekt nieświadomych mechanizmów, może brzmieć niepokojąco. Ale wyniki badań niosą również nadzieję. Wiele z naszych nawyków – takich jak mycie zębów, picie wody czy regularne posiłki – wspiera cele zdrowotne, nawet jeśli nie poświęcamy im świadomej uwagi.

Wiele codziennych decyzji podejmujemy automatycznie /Fot. Unsplash

Nie wszystkie działania wpisują się jednak w ten schemat. Wyraźnym wyjątkiem okazała się aktywność fizyczna. Choć część ćwiczeń bywa inicjowana przez nawyk, to rzadziej wykonywana jest całkowicie automatycznie. Innymi słowy: aby ruszyć się z kanapy, potrzebujemy więcej świadomego wysiłku niż w przypadku innych codziennych czynności, takich jak sięganie po telefon czy przygotowanie porannej kawy.

Badacze wskazują, że wyniki mogą znacząco wpłynąć na sposób planowania programów zdrowotnych i kampanii prozdrowotnych. Zamiast opierać się na założeniu, że ludzie będą konsekwentnie podejmować świadome decyzje, np. o regularnych ćwiczeniach czy zdrowym odżywianiu, warto skupić się na projektowaniu środowiska, które sprzyja powstawaniu korzystnych nawyków.

Przykładem może być ustalenie konkretnego czasu i miejsca na aktywność fizyczną: spacer po pracy, poranny jogging po wstaniu z łóżka czy krótka sesja jogi zaraz po wyłączeniu budzika. Regularne powtarzanie tej czynności w tym samym kontekście pozwala „przekazać stery” autopilotowi. Podobnie w przypadku rzucania palenia: skuteczniejsze niż sama silna wola jest unikanie wyzwalaczy, np. miejsc i sytuacji, które kojarzą się z papierosem, oraz wprowadzanie substytutów, takich jak żucie gumy po posiłku.

To wcale nie ograniczenie wolnej woli

Psychologia od lat bada zjawisko nawyków, ale dopiero rozwój technologii mobilnych umożliwił ich obserwację w czasie rzeczywistym. Badanie pokazuje, że nasze zachowania to efekt interakcji między mózgiem a środowiskiem: powtarzane czynności tworzą sieci neuronowe w prążkowiu – strukturze mózgu odpowiedzialnej m.in. za uczenie się procedur – które z czasem przejmują kontrolę, zmniejszając zaangażowanie kory przedczołowej, obszaru odpowiedzialnego za świadome decyzje.

Takie wnioski są spójne z wcześniejszymi pracami nad neurobiologią uzależnień czy formowaniem nawyków żywieniowych. Oznacza to, że zmiana zachowań wymaga nie tylko motywacji, lecz także przeprogramowania połączeń neuronalnych, co najlepiej osiąga się poprzez stopniowe, powtarzalne wprowadzanie nowych wzorców.

Choć nowe badanie może brzmieć jak ograniczenie wolnej woli, w rzeczywistości daje ogromną przewagę: dobrze zaprojektowany autopilot działa na naszą korzyść, podtrzymując zdrowe nawyki bez potrzeby codziennego wysiłku decyzyjnego.

Marcin PowęskaM
Napisane przez

Marcin Powęska

Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów "Focus", "Wiedza i Życie" i "Świat Wiedzy". Obecnie pisze także na łamach OKO.press.