Choroba Alzheimera możliwa do wykrycia nawet dekadę przed objawami

Przełomowy test wykrywa wczesne zmiany w białkach tau nawet dekadę przed objawami choroby Alzheimera, pozwalając na wczesną interwencję i skuteczniejsze leczenie. To nadzieja na zahamowanie rozwoju choroby zanim uszkodzenia mózgu staną się nieodwracalne.
Model mózgu – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

Model mózgu – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

Nowatorski test opracowany przez naukowców z Uniwersytetu w Pittsburghu pozwala na wykrycie niewielkich ilości białek tau w mózgu oraz płynie mózgowo-rdzeniowym. To kluczowy krok, ponieważ białka tau, gdy zaczynają się gromadzić i tworzyć splątki, prowadzą do zaburzeń w funkcjonowaniu neuronów. Dzięki nowemu testowi te zmiany można wychwycić nawet na dekadę przed ich pojawieniem się w tradycyjnych badaniach obrazowych, takich jak MRI czy PET.

Czytaj też: Uraz głowy a wirusy. Czy wstrząs mózgu zwiększa ryzyko choroby Alzheimera?

Test koncentruje się na dwóch specyficznych fragmentach białka tau: p-tau-262 i p-tau-356, które działają jak wczesne sygnały ostrzegawcze. Te zmodyfikowane miejsca wskazują na początkowe etapy patologicznego procesu, zanim splątki białkowe zaczną zakłócać funkcjonowanie mózgu.

Ten test pozwoli wykryć pierwsze symptomy choroby Alzheimera

W przeciwieństwie do tradycyjnych badań diagnostycznych, które mogą wykryć splątki tau dopiero wtedy, gdy są one licznie obecne w mózgu, nowy test pozwala na wcześniejszą diagnozę, gdy proces patologiczny dopiero się rozpoczyna. Co więcej, badania opisane w Nature Medicine pokazują, że poziom patologicznych białek tau jest bezpośrednio związany z nasileniem zaburzeń poznawczych, niezależnie od innych czynników, takich jak odkładanie się beta amyloidu.

Czytaj też: Astrocyty – strażnicy mózgu i klucz do jego ewolucji

Włączenie tego testu do diagnostyki mogłoby pomóc w lepszym różnicowaniu osób zagrożonych rozwinięciem choroby Alzheimera od tych, u których zmiany amyloidowe nie przekształcą się w pełnoobjawową chorobę. Ma to ogromne znaczenie, ponieważ u wielu osób z beta amyloidem w mózgu nigdy nie rozwijają się objawy demencji. Nowy test mógłby zatem skuteczniej identyfikować pacjentów, u których interwencja terapeutyczna przyniosłaby najlepsze efekty.

Mózg – grafika poglądowa /Fot. Freepik

Prof. Thomas Karikari mówi, główny autor badania, mówi:

Wczesna diagnoza jest kluczem do skuteczniejszych terapii, ponieważ pacjenci z minimalnymi zmianami w mózgu mają większe szanse na pozytywną odpowiedź na nowoczesne leczenie.

Ludzki mózg zawiera około 86 miliardów komórek nerwowych, które komunikują się ze sobą za pomocą synaps. Transport niezbędnych składników odżywczych i informacji między neuronami odbywa się dzięki mikrotubulom – strukturom wspieranym przez białka tau.

W zdrowym mózgu białka tau stabilizują mikrotubule, zapewniając ich prawidłowe funkcjonowanie. Jednak gdy białka tau zaczynają się nieprawidłowo gromadzić i tworzyć splątki, blokują transport składników odżywczych oraz informacji, co prowadzi do śmierci neuronów. Z czasem te zmiany rozprzestrzeniają się w przewidywalnym wzorcu, początkowo atakując obszary odpowiedzialne za pamięć, a następnie wpływając na inne funkcje poznawcze.

Nowy test jest częścią szerszego trendu rozwoju metod diagnostycznych dla chorób neurodegeneracyjnych. W ostatnich latach naukowcy dokonali szeregu odkryć związanych z chorobą Alzheimera, w tym zidentyfikowali pięć podtypów tej choroby, co otwiera drzwi do bardziej precyzyjnych i ukierunkowanych terapii.

Choroba Alzheimera, dotykająca obecnie nawet 20 mln ludzi na całym świecie, zaczyna się od problemów z pamięcią, a z czasem prowadzi do głębokiej dezorientacji, halucynacji, a nawet całkowitej utraty funkcji życiowych. Obecnie nie ma skutecznego lekarstwa na tę chorobę, jednak wczesne wykrycie może pozwolić na wdrożenie terapii spowalniających jej postęp. Według szacunków Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), do 2030 roku liczba osób z różnymi formami demencji, w tym chorobą Alzheimera, może wzrosnąć do 78 milionów na całym świecie.

Marcin PowęskaM
Napisane przez

Marcin Powęska

Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów "Focus", "Wiedza i Życie" i "Świat Wiedzy". Obecnie pisze także na łamach OKO.press.