Nowy rozdział w leczeniu mukowiscydozy. Unia Europejska zatwierdza terapię opartą na deutiwakaftorze

Przełomowa terapia łączona z wykorzystaniem trzech modulatorów CFTR – deutiwakaftoru, tezakaftoru i wanzakaftoru – została właśnie zatwierdzona przez Komisję Europejską. To nowa nadzieja w leczeniu mukowiscydozy, dla których codzienność wyznaczają inhalacje, zaostrzenia choroby i nieustanna walka o oddech.
Chorzy na mukowiscydozę walczą o każdy oddech /Fot. Freepik

Chorzy na mukowiscydozę walczą o każdy oddech /Fot. Freepik

Komisja Europejska zatwierdziła nową terapię opartą na kombinacji trzech substancji czynnych: deutiwakaftoru, tezakaftoru i wanzakaftoru. Lek będzie dostępny dla pacjentów z mukowiscydozą w wieku od 6. roku życia, pod warunkiem że posiadają co najmniej jedną mutację w genie CFTR, która nie należy do klasy I. Z uwagi na swoją skuteczność i dogodny schemat dawkowania – raz dziennie – terapia może odmienić życie nawet 31 tys. pacjentów w samej Unii Europejskiej.

Czytaj też: Przełom w leczeniu mukowiscydozy? Nowe dane pokazują przewagę trójskładnikowego modułu CFTR

Nowa kombinacja została oceniona w bezpośrednich badaniach klinicznych porównawczych z dotychczasowym standardem leczenia, tj. połączeniem iwakaftoru, tezakaftoru i eleksakaftoru. Wyniki wykazały równoważną skuteczność w poprawie funkcji płuc (parametr ppFEV1) oraz większą skuteczność w redukcji poziomu chlorku w pocie – jednego z głównych markerów dysfunkcji białka CFTR.

Mukowiscydozy nie da się wyleczyć, ale można z nią walczyć

Mukowiscydoza to ciężka, postępująca choroba genetyczna, która wpływa na wiele narządów, w szczególności płuca, trzustkę i przewód pokarmowy. Jej przyczyną są mutacje w genie CFTR, prowadzące do nieprawidłowego działania lub braku białka CFTR – kanału jonowego niezbędnego do prawidłowego transportu soli i wody przez błony komórkowe.

Czytaj też: Kolejnych 300 chorych na mukowiscydozę z dostępem do przełomowego leku

W efekcie w organizmach chorych dochodzi do gromadzenia się lepkiego śluzu, przewlekłych infekcji płucnych, zaburzeń trawienia, niedożywienia oraz niepłodności. Mediana wieku zgonu pacjentów wciąż wynosi ok. 30 lat, chociaż skuteczne terapie modulatorowe znacząco ją wydłużają. W Polsce z mukowiscydozą żyje około 1800 osób. Większość pacjentów ma co najmniej jedną kopię mutacji F508del – najczęściej występującej mutacji CFTR – co kwalifikuje ich do terapii modulatorowej.

Zatwierdzona właśnie terapia wykorzystuje trzy modulatorowe substancje czynne. Tezakaftor i wanzakaftor zwiększają ilość białka CFTR transportowanego na powierzchnię komórek, poprawiając jego dojrzewanie i stabilność. Deutiwakaftor, jako tzw. potencjator, zwiększa otwieralność kanału CFTR, co przekłada się na poprawiony transport jonów chlorkowych. W rezultacie dochodzi do normalizacji stężenia chlorku w pocie oraz poprawy funkcji płuc, które można zaobserwować już w kilku tygodniach od rozpoczęcia terapii.

Nowy sposób leczenia mukowiscydozy oparty na trzech substancjach czynnych – deutiwakaftorze, tezakaftorze i wanzakaftorze – oddziałuje na białko CFTR

Klinicyści podkreślają, że zmniejszenie stężenia chlorku poniżej progu 60 mmol/L wiąże się ze znaczną poprawą rokowań – pacjenci mają mniej zaostrzeń, lepszą jakość życia i wyższą przeżywalność. Poziom poniżej 30 mmol/L, typowy dla osób zdrowych i nosicieli pojedynczej mutacji CFTR, jest uznawany za złoty standard terapii.

Zdaniem prof. Marcusa A. Malla z berlińskiej kliniki Charité, nowa terapia stanowi ważny krok naprzód w leczeniu choroby:

Deutiwakaftor/tezakaftor/wanzakaftor wykazał większą redukcję chlorku w pocie w porównaniu ze standardową terapią. Zbliżając więcej pacjentów do normalnego poziomu funkcji CFTR, ten nowy lek ma potencjał dalszej poprawy wyników leczenia.

Terapia została już zatwierdzona w USA i Wielkiej Brytanii, a obecnie trwają procesy rejestracyjne w Kanadzie, Szwajcarii, Australii i Nowej Zelandii. Na świecie z mukowiscydozą żyje ponad 109 tys. osób, z czego blisko 75 tys. już korzysta z terapii modulatorowych. Zatwierdzenie nowego leczenia może poszerzyć ten dostęp o kolejne tysiące pacjentów, również w Polsce.

Nowa terapia to nie tylko kolejny preparat na rynku – to ważny krok w kierunku leczenia przyczynowego mukowiscydozy. W miejsce łagodzenia objawów, naukowcy i lekarze coraz śmielej dążą do przywrócenia prawidłowego działania uszkodzonego genu. Ostatecznym celem pozostaje przywrócenie pełnej funkcji CFTR – a tym samym cofnięcie choroby na poziomie molekularnym.

Choć na razie nie ma mowy o całkowitym wyleczeniu mukowiscydozy, dzięki takim innowacjom jak deutiwakaftor/tezakaftor/wanzakaftor pacjenci mają dziś szansę żyć dłużej i zdrowiej.

Marcin PowęskaM
Napisane przez

Marcin Powęska

Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów "Focus", "Wiedza i Życie" i "Świat Wiedzy". Obecnie pisze także na łamach OKO.press.