Zespół specjalistów z Instytutu Chorób Serca Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu jako pierwszy w Polsce przeprowadził przezcewnikową implantację zastawki mitralnej (TMVR) na bijącym sercu – bez otwierania klatki piersiowej. Zabieg wykonano u pacjenta w ciężkim stanie klinicznym, który nie kwalifikował się do żadnej ze standardowych metod leczenia. Po procedurze szybko odzyskał sprawność i wrócił do domu. Jak mówią lekarze, ten przypadek otwiera nowy rozdział w leczeniu niewydolności serca.
Czytaj też: Rozrusznik jak ziarnko ryżu, światło jako klucz. Przełom zrodzony z potrzeby ratowania dzieci
Prof. dr hab. Piotr Kübler, kardiolog inwazyjny z Instytutu Chorób Serca USK we Wrocławiu, mówi:
To przełomowa procedura, która daje realną szansę pacjentom wykluczonym z dotychczasowych możliwości leczenia. Jesteśmy przekonani, że nasi pacjenci muszą mieć możliwość leczenia na światowym poziomie, aktualnie dostępnymi metodami.
Bez otwierania klatki piersiowej, bez zatrzymywania serca – pierwsza taka implantacja zastawki mitralnej w Polsce
Zabieg przeprowadzono u pacjenta z nasilającą się dusznością, dla którego nawet przejście kilku kroków czy przespanie całej nocy stało się wyzwaniem. Z uwagi na wiek, wcześniejsze zabiegi kardiochirurgiczne oraz współistniejące choroby, wykluczono zarówno leczenie farmakologiczne, jak i operację klasyczną. Pozostawała tylko jedna nadzieja: nowa technologia TMVR.
Czytaj też: Serce, które nie przestało bić. Przełom w transplantologii staje się faktem
Prof. Piotr Kübler dodaje:
Zastawkę wprowadziliśmy w fizjologiczny pierścień do bijącego serca przez niewielkie nacięcie w jego koniuszku. Było to możliwe po wcześniejszym, niewielkim nacięciu międzyżebrowym, wykonanym przez kolegów z zespołu kardiochirurgicznego. Dzięki temu operacja była zdecydowanie mniej obciążająca dla pacjenta.
Zastawka firmy Abbott to pierwszy w Europie system dopuszczony do szerokiego zastosowania klinicznego w leczeniu ciężkiej niedomykalności mitralnej z wykorzystaniem techniki przezcewnikowej. Kluczowa jest tu jej unikalna konstrukcja: trójpłatkowa zastawka osadzona na stencie z nitinolu – metalu z „pamięcią kształtu” – wprowadzana jest do wnętrza serca w formie kompaktowej i rozkładana w miejscu chorej zastawki natywnej. Dodatkowo, stabilizowana jest za pomocą specjalnego więzadła, które kotwiczy ją w koniuszku serca.

Dr Maciej Bochenek, zastępca lekarza kierującego Oddziałem Kardiochirurgii IChS USK we Wrocławiu, dodaje:
To nowatorskie rozwiązanie łączy w sobie najwyższą precyzję z minimalną inwazyjnością. W porównaniu do dotychczasowych metod leczenia przezcewnikowego w obrębie zastawki mitralnej, TMVR umożliwia nie tylko dokładne dopasowanie rozmiaru i pozycji, ale również korektę ustawienia w czasie rzeczywistym – co jest nie do przecenienia w kontekście anatomicznych różnic między pacjentami i znacznie zwiększa bezpieczeństwo procedury i minimalizuje ryzyko komplikacji przy implantacji.
Zabieg poprzedziły intensywne przygotowania z udziałem lekarzy różnych specjalizacji: kardiologów, kardiochirurgów, echokardiografistów i anestezjologów. Wspierał ich również zagraniczny proktor (operator) – dr Christian Munoz-Guijosa z uniwersyteckiego szpitala w Madrycie.
Prof. dr hab. Krzysztof Reczuch, kierownik Kliniki Kardiologii USK we Wrocławiu, wyjaśnia:
Choć droga do wdrożenia nowego narzędzia była długa i skomplikowana, ostatecznie zastawka nowego typu przeszła rygorystyczne badania i dziś wiemy, że jest prawdziwą rewolucją. Dzięki doświadczeniu naszego zespołu, ścisłej współpracy kardiologów, kardiochirurgów, echokardiografistów i anestezjologów, a także gotowości do sięgania po rozwiązania jeszcze nigdzie wcześniej w Polsce nie stosowane, udało się przeprowadzić ten zabieg z sukcesem.
Z danych epidemiologicznych wynika, że na niewydolność serca cierpi w Polsce ponad milion osób, a niedomykalność zastawki mitralnej często towarzyszy temu schorzeniu. Tymczasem klasyczne metody chirurgiczne nie są możliwe u znacznej części pacjentów, zwłaszcza w podeszłym wieku, z chorobami współistniejącymi lub po wcześniejszych zabiegach.

Prof. dr hab. Piotr Ponikowski, dyrektor Instytutu Chorób Serca USK, rektor Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, mówi:
Przez lata nie było skutecznych rozwiązań dla pacjentów z ciężką niedomykalnością mitralną, którzy nie kwalifikowali się do klasycznej operacji. To osoby obciążone wieloma chorobami, zazwyczaj w podeszłym wieku, u których nawet niewielki wysiłek powodował duszność, a objawy uniemożliwiały im normalne funkcjonowanie. TMVR jest dla nich przełomową szansą – terapią, której dotąd po prostu nie było. Możliwość zastosowania nowego narzędzia cieszy podwójnie, bo stanowi zachętę również dla przyszłych adeptów medycyny by wybierali właśnie Uniwersytet Medyczny i Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu jako miejsce dla rozwoju swojej kariery.
Wrocławski szpital staje się jednym z najbardziej zaawansowanych ośrodków w Europie pod względem możliwości leczenia chorób serca metodami przezcewnikowymi. Szpital rozpoczął już kwalifikację kolejnych chorych i buduje kompleksowy program leczenia zaawansowanej niedomykalności mitralnej.