Naukowcy z Uniwersytetu w Zurychu przeanalizowali ponad 6000 skanów mózgów pacjentów ze schizofrenią. Okazało się, że choć istnieją pewne wspólne cechy anatomiczne tej choroby, w wielu przypadkach struktury mózgowe wykazują indywidualne różnice. Wyniki opublikowane w American Journal of Psychiatry sugerują, że schizofrenia nie jest jednolitą jednostką chorobową, lecz grupą zaburzeń o różnym podłożu neurobiologicznym.
Schizofrenia w mózgu – zmiany są różnorodne
Projekt został zrealizowany w ramach międzynarodowej inicjatywy ENIGMA, łączącej dane obrazowe z ponad 22 krajów. Dzięki zaawansowanym technikom rezonansu magnetycznego (MRI) naukowcy byli w stanie przeanalizować nie tylko objętość mózgu pacjentów, ale także takie cechy jak grubość i powierzchnia kory mózgowej, wzory fałdowania mózgu oraz objętość głębokich struktur podkorowych. Porównanie skanów zdrowych osób i pacjentów ze schizofrenią pozwoliło na stworzenie mapy różnic i podobieństw w budowie mózgu osób dotkniętych tą chorobą.
Czytaj też: Anoreksja a mózg. Odkryto unikalne wzorce aktywności neuronowej
Schizofrenia charakteryzuje się jednocześnie elementami wspólnymi i dużą indywidualnością w zakresie zmian strukturalnych mózgu. Niektóre obszary, takie jak płaty czołowe i ciemieniowe, różnią się znacząco między pacjentami, co może tłumaczyć rozbieżności w symptomach. U wielu osób cierpiących na schizofrenię obserwuje się również zmniejszoną objętość hipokampa – struktury odpowiedzialnej za pamięć i orientację w przestrzeni.
Jednym z najbardziej zaskakujących wniosków jest to, że mimo dużej zmienności anatomicznej, pewne regiony mózgu wykazują zaskakującą spójność. Naukowcy zwrócili szczególną uwagę na środkową korę czołową, która odpowiada za integrację procesów myślowych i emocjonalnych. Fałdowanie tej części mózgu u pacjentów ze schizofrenią było niemal identyczne, co sugeruje, że może to być kluczowy biomarker choroby.

Odkrycie to ma daleko idące konsekwencje. Wiadomo, że fałdowanie mózgu kończy się we wczesnym dzieciństwie, co oznacza, że pewne zmiany strukturalne mogą pojawiać się jeszcze przed wystąpieniem pierwszych objawów schizofrenii. Może to sugerować, że choroba ma swoje źródło w prenatalnym lub wczesnym dzieciństwie, a jej rozwój nie jest jedynie wynikiem późniejszych czynników środowiskowych.
Dr Wolfgang Omlor, główny autor badania z Uniwersytetu w Zurychu, mówi:
Nie istnieje jedna schizofrenia, lecz wiele jej postaci, każda z odmiennym profilem neurobiologicznym. Oznacza to, że skuteczne leczenie powinno uwzględniać indywidualne cechy pacjenta, zamiast stosować jednolite podejście do wszystkich chorych.
Nadchodzi psychiatria spersonalizowana
Obecnie terapia schizofrenii opiera się głównie na lekach przeciwpsychotycznych i psychoterapii, ale ich skuteczność bywa ograniczona. Niektóre osoby dobrze reagują na standardowe leczenie, podczas gdy u innych objawy utrzymują się pomimo stosowania farmakoterapii. Badania sugerują, że różnice w strukturze mózgu mogą tłumaczyć te rozbieżności i wskazują, że personalizowane metody leczenia mogłyby znacząco poprawić efektywność terapii.
Czytaj też: Centra zdrowia psychicznego. Co dalej z reformą psychiatrii?
Znaczenie tego badania wykracza poza samą schizofrenię – wskazuje na to, jak złożona jest biologia zaburzeń psychicznych. Dotychczasowe podejście do chorób psychicznych często opierało się na subiektywnych kryteriach diagnostycznych, bazujących na obserwacji objawów. Obecnie, dzięki zaawansowanym metodom neuroobrazowania, coraz bliżej jesteśmy do precyzyjnego rozpoznawania zaburzeń na poziomie biologicznym.
Profesor Philipp Homan, współautor badania, dodaje:
Nasze odkrycia poszerzają wiedzę o neurobiologicznym podłożu schizofrenii. Stałe wzory fałdowania mózgu mogą wskazywać na mechanizmy rozwoju choroby, podczas gdy obszary o dużej zmienności strukturalnej mogą stanowić kluczowy cel dla spersonalizowanych terapii.
To oznacza, że w przyszłości psychiatria może odejść od uniwersalnych schematów leczenia na rzecz metod dostosowanych do indywidualnych różnic w budowie mózgu pacjentów. Dzięki dalszym badaniom możliwe będzie jeszcze dokładniejsze mapowanie zmian mózgowych, co w przyszłości może pozwolić na wcześniejszą diagnostykę schizofrenii i opracowanie skuteczniejszych, spersonalizowanych terapii.