W opublikowanym w The New England Journal of Medicine badaniu fazy 3 ESSENCE naukowcy dowodzą, że podskórna terapia semaglutydem w dawce 2,4 mg może istotnie odwrócić rozwój MASH – choroby, która jeszcze do niedawna pozostawała praktycznie nieuleczalna. Wyniki wykazały, że po 72 tygodniach leczenia aż 62,9 proc. pacjentów, którzy otrzymywali semaglutyd, doświadczyło ustąpienia zapalenia bez pogorszenia zwłóknienia wątroby, podczas gdy w grupie placebo ten wskaźnik wyniósł 34,3 proc.
Czytaj też: Semaglutyd chroni serce zanim zaczniesz chudnąć. Niesamowite wyniki badania SELECT
Jeszcze bardziej imponujące było to, że u 36,8 proc. pacjentów leczonych semaglutydem zaobserwowano poprawę stopnia zwłóknienia wątroby bez pogłębienia zmian zapalnych. Dla porównania, ten sam efekt wystąpił u zaledwie 22,4 proc. osób otrzymujących placebo.
Jak podkreśla główny badacz dr Arun Sanyal z Virginia Commonwealth University, rezultaty te dotyczą kluczowych parametrów histologicznych, które mogą ograniczyć postęp choroby i zmniejszyć ryzyko marskości lub niewydolności wątroby. To bardzo dobra wiadomość, zwłaszcza biorąc pod uwagę silne powiązania MASH z innymi chorobami kardiometabolicznymi.
Pierwsza skuteczna terapia na MASH coraz bliżej
MASH, czyli stłuszczeniowe zapalenie wątroby związane z zaburzeniami metabolicznymi, to przewlekła, postępująca choroba, która może prowadzić do marskości wątroby, raka tego narządu, a nawet konieczności jego przeszczepu. Szacuje się, że w Polsce choruje na nią 20-23 proc. dorosłych, a ryzyko rośnie wraz z otyłością, nadwagą i współistniejącymi schorzeniami sercowo-naczyniowymi.
Czytaj też: Semaglutyd zmniejsza ryzyko poważnych zdarzeń sercowo-naczyniowych o 20 procent. Mamy potwierdzenie
Choć objawy MASH bywają niespecyficzne i często lekceważone – zmęczenie, bóle brzucha, lekkie powiększenie wątroby – skutki nieleczonej choroby są poważne. W zaawansowanych przypadkach prowadzi ona do nieodwracalnego uszkodzenia narządu, a także do wzrostu śmiertelności z przyczyn sercowo-naczyniowych, takich jak udar mózgu czy zawał serca. To właśnie dlatego naukowcy na całym świecie poszukują skutecznych metod leczenia, a dotychczasowe próby, w tym modyfikacje stylu życia i eksperymentalne terapie, nie przynosiły trwałych rezultatów.
Semaglutyd to analog GLP-1 – hormonu inkretynowego wpływającego na wydzielanie insuliny, sytość i metabolizm glukozy. Dotychczas był z powodzeniem stosowany w leczeniu cukrzycy typu 2 i otyłości, a jego skuteczność w redukcji masy ciała oraz ryzyka incydentów sercowo-naczyniowych została potwierdzona w licznych badaniach klinicznych. Teraz pojawia się kolejny potencjalny obszar zastosowania – leczenie MASH.

W badaniu ESSENCE udział wzięło 1200 dorosłych z MASH i zwłóknieniem wątroby w stopniu 2 lub 3. Pacjenci losowo trafili do grupy otrzymującej semaglutyd lub placebo. Podstawowym celem pierwszej fazy była poprawa wyników histopatologicznych wątroby po 72 tygodniach. W dalszym etapie – trwającym aż 240 tygodni – badacze będą oceniać, czy semaglutyd może opóźnić lub zapobiec powikłaniom, takim jak marskość czy niewydolność wątroby.
Choć lek nie został jeszcze zatwierdzony do leczenia MASH, Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zaakceptowała wniosek rejestracyjny w ramach trybu priorytetowego (Priority Review), co oznacza, że decyzja może zapaść już w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Firma Novo Nordisk, producent leku, podkreśla, że celem jest jak najszybsze udostępnienie nowej opcji terapeutycznej pacjentom, dla których obecnie nie istnieje żadna zatwierdzona farmakoterapia.
W trakcie badania ponad 88 proc. pacjentów otrzymywało pełną dawkę semaglutydu. Najczęstsze działania niepożądane dotyczyły układu pokarmowego – nudności, biegunka, zaparcia czy wymioty występowały częściej niż w grupie placebo, ale nie zaobserwowano nowych lub niespodziewanych zagrożeń. Co ważne, częstość przerwania terapii była bardzo niska i porównywalna w obu grupach. To dobra wiadomość dla lekarzy i pacjentów, ponieważ jednym z kluczowych kryteriów wdrażania nowych terapii przewlekłych jest właśnie ich profil bezpieczeństwa przy długotrwałym stosowaniu.
Wyniki pierwszej części badania ESSENCE napawają optymizmem i wyznaczają nowy kierunek leczenia podstępnej i poważnej choroby wątroby. Jeśli druga część badania potwierdzi, że lek zapobiega powikłaniom klinicznym, a rejestracja zakończy się sukcesem, semaglutyd może stać się pierwszą zatwierdzoną terapią dla pacjentów z MASH – a tym samym uratować tysiące, jeśli nie miliony istnień.