To dlatego seniorzy powinni regularnie korzystać z technologii

Choć jeszcze do niedawna mówiło się, że technologia osłabia nasz mózg, nowe badania pokazują coś zupełnie odwrotnego: u seniorów to właśnie cyfrowe narzędzia mogą stać się skuteczną tarczą przed demencją.
Senior i nowe technologie – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

Senior i nowe technologie – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

Określenie „cyfrowa demencja” coraz częściej pojawia się w mediach i na platformach społecznościowych, jednak nowe badanie przeprowadzone przez naukowców z Baylor University burzy te przekonania, pokazując, że regularne korzystanie ze smartfonu, tabletu lub laptopa może nie tylko nie szkodzić, ale wręcz wspierać starzejący się mózg.

Czytaj też: Szczepienia przeciwko grypie. Seniorzy nie mogą krążyć między apteką a przychodnią

Za metaanalizą stoją dwaj neuropsychologowie – dr Michael K. Scullin z Baylor University oraz dr Jared F. Benge z University of Texas at Austin. W swoim badaniu przeanalizowali dane z ponad 136 badań, obejmujących w sumie ponad 400 tys. osób w wieku powyżej 50 lat. Część z tych analiz miała charakter podłużny i obejmowała nawet 6-letnie okresy obserwacji. Wnioski okazały się jednoznaczne: osoby korzystające z technologii miały aż o 58 proc. niższe ryzyko zaburzeń funkcji poznawczych, a efekt ten utrzymywał się niezależnie od wykształcenia, statusu materialnego, wieku, płci czy wcześniejszego poziomu aktywności umysłowej.

Seniorzy powinni korzystać z nowych technologii – muszą tylko chcieć

Badacze od początku chcieli sprawdzić, czy obiegowa opinia o szkodliwości technologii ma pokrycie w faktach. Choć wiele osób utożsamia korzystanie z urządzeń cyfrowych z biernością, konsumpcją treści i brakiem stymulacji umysłowej, wyniki opisane w Nature Human Behaviour pokazują, że dla starszych dorosłych technologia jest wręcz odwrotnością tej wizji – stawia wyzwania, wymusza adaptację, pobudza do uczenia się i rozwijania nowych kompetencji.

Czytaj też: MediSpace buduje medyczne miasto przyszłości – od długowieczności po bioniczne narządy

Zamiast wzmacniać hipotezę „cyfrowej demencji”, badacze proponują alternatywę: technologiczną rezerwę poznawczą. Ich zdaniem technologie cyfrowe mogą wzmacniać procesy neuroplastyczne, ułatwiając mózgowi adaptację do nowych sytuacji i kompensację ewentualnych deficytów. To właśnie ten mechanizm może wyjaśniać obserwowane zmniejszone ryzyko upośledzenia funkcji poznawczych u osób cyfrowo aktywnych.

Wbrew pozorom, korzystanie z technologii w późniejszym wieku nie należy do łatwych zadań. Osoby, które nie dorastały z komputerami czy smartfonami, często deklarują frustrację, trudności w nauce obsługi nowych aplikacji czy zagubienie wobec nieustannie zmieniających się interfejsów. Jednak zdaniem dr Scullina, to właśnie ta trudność może być jednym z głównych źródeł korzyści.

Nauczenie się działania nowej funkcji telefonu, zrozumienie aktualizacji oprogramowania, rozpoznawanie fałszywych reklam na stronach internetowych – wszystko to stanowi dla mózgu wyzwanie, które angażuje pamięć, uwagę i zdolność rozwiązywania problemów. Zdaniem autorów badania, takie „codzienne przeszkody” technologiczne mogą pełnić rolę poznawczego treningu – szczególnie cennego w kontekście profilaktyki demencji.

Seniorzy powinni regularnie korzystać z nowych technologii /Fot. Unsplash

Korzyści z technologii nie ograniczają się jedynie do funkcji poznawczych. Jednym z najlepiej udokumentowanych czynników chroniących przed demencją jest utrzymywanie aktywnych więzi społecznych. Dzięki komunikatorom, e-mailom i wideorozmowom osoby starsze mają dziś większy niż kiedykolwiek dostęp do kontaktów rodzinnych i towarzyskich, bez względu na fizyczną odległość.

Dr Scullin zauważa, że dzięki technologii możliwe jest nawiązywanie i podtrzymywanie relacji międzypokoleniowych. Dziadkowie i wnuki mogą rozmawiać codziennie, przesyłać sobie zdjęcia i wiadomości, uczestniczyć w życiu rodzinnym, nawet jeśli dzielą ich setki kilometrów. Taka cyfrowa obecność nie tylko ogranicza samotność, ale także aktywizuje emocjonalnie i poznawczo – a to z kolei wpływa pozytywnie na kondycję psychiczną i funkcjonowanie mózgu.

Jednym z najciekawszych aspektów badania jest koncepcja tzw. cyfrowego rusztowania (digital scaffolding). To termin opisujący technologie, które nie tyle leczą czy cofają objawy spadku zdolności poznawczych, co raczej wspierają codzienne funkcjonowanie mimo ich istnienia. Przykłady to aplikacje przypominające o zażywaniu leków, elektroniczne kalendarze z alertami o wizytach lekarskich, bankowość online czy systemy GPS pomagające w nawigacji po mieście.

Tego typu narzędzia pozwalają osobom z łagodnymi zaburzeniami pamięci zachować niezależność i poczucie kontroli nad codziennym życiem. Co więcej, jak podkreślają autorzy badania, możliwość dalszego funkcjonowania w społeczeństwie mimo pojawiających się trudności poznawczych może sama w sobie spowalniać rozwój chorób otępiennych.

Oczywiście, autorzy badania nie idealizują technologii. Dr Scullin podkreśla, że cyfrowe narzędzia mogą też szkodzić – np. przez rozpraszanie uwagi, uzależnienie od ekranów czy ograniczanie kontaktu twarzą w twarz. Różnicę robi jednak sposób i cel korzystania z technologii. Jeśli służy ona utrzymywaniu relacji, rozwojowi osobistemu lub kompensowaniu deficytów – może przynieść realne korzyści.

Eksperci zachęcają: jeśli masz w rodzinie osobę starszą, która unika telefonu czy tabletu, podejdź do tego z cierpliwością. Naucz ją prostych aplikacji – galerii zdjęć, wiadomości, kalendarza. Proces ten może być powolny i frustrujący, ale może też okazać się kluczowy dla utrzymania sprawności umysłowej i poczucia samodzielności.

Marcin PowęskaM
Napisane przez

Marcin Powęska

Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów "Focus", "Wiedza i Życie" i "Świat Wiedzy". Obecnie pisze także na łamach OKO.press.