Polacy lubią teleporady, ale jeszcze bardziej Dr Google’a. Jak to zmienić?

Siedem na dziesięć osób w Polsce poleca teleporady bliskim – wynika z nowego badania. Telemedycyna zyskuje na popularności, ale cyfrowe leczenie wciąż konkuruje z domowymi sposobami i medycznymi mitami znalezionymi w Internecie. Czy konsultacje online to przyszłość polskiej ochrony zdrowia?
Polacy polubili teleporady /Fot. Freepik

Polacy polubili teleporady /Fot. Freepik

Teleporada to już nie tylko pandemiczna konieczność – coraz częściej staje się pierwszym wyborem w obliczu nagłych dolegliwości czy trudności z dostępem do stacjonarnej opieki. Z najnowszego badania przeprowadzonego na zlecenie platformy telemedycznej Radamed wynika, że 73 proc. Polaków poleciłoby teleporadę swoim bliskim. Popularność tej formy opieki zdrowotnej nie jest już więc wyjątkiem – to codzienność coraz większej grupy pacjentów.

Czytaj też: Telemedycyna w ofensywie. Jak konsultacje online odciążają polski system zdrowia

Wielu Polaków docenia szybki dostęp do lekarza, możliwość otrzymania e-recepty czy e-zwolnienia bez konieczności wychodzenia z domu, a także komfort czasowy – aż 90 proc. ankietowanych uznało oszczędność czasu za główną zaletę teleporady. Co więcej, 80 proc. respondentów uważa, że dokumenty wystawione podczas konsultacji online są równie ważne jak te uzyskane w gabinecie.

Telemedycyna czy Dr Google – wybór wcale nie jest prosty

Równolegle z rozwojem telemedycyny wciąż silne pozostaje zjawisko samodiagnozy. Polacy często rozpoczynają leczenie od wpisania objawów w wyszukiwarkę. To pierwszy krok, który może prowadzić nie tyle do wyleczenia, ile do błędów, nadinterpretacji i niepotrzebnego stresu.

Czytaj też: Gen Z: cyfrowi, ale nie zawsze. Młode pokolenie wciąż ceni kontakt z ludźmi

Maciej Mazurek, założyciel platformy telemedycznej Radamed, mówi:

Zjawisko samodiagnozy w internecie jest wciąż powszechne. Wiele osób woli rozpocząć leczenie od poszukiwania informacji online, nie zdając sobie sprawy z ryzyka, jakie wiąże się z samodzielnym stawianiem diagnozy. Telemedycyna, mimo że jest wygodnym rozwiązaniem, nie zastępuje pełnej konsultacji lekarskiej. Powinna być traktowana jako pierwszy krok w kierunku profesjonalnej opieki medycznej, zwłaszcza w przypadku mniej poważnych dolegliwości.

Wyszukiwanie informacji o zdrowiu w internecie może prowadzić nie tylko do pomyłek diagnostycznych, ale również do poważnych konsekwencji psychologicznych. Jednym z najgroźniejszych zjawisk związanych z tą praktyką jest cyberchondria – nasilający się lęk o własne zdrowie, wywołany obsesyjnym analizowaniem objawów i chorób na podstawie niesprawdzonych źródeł. Taki sposób działania może skutkować narastającym niepokojem, błędnymi wnioskami diagnostycznymi, a nawet wdrożeniem szkodliwego leczenia. Choć Internet oferuje łatwy dostęp do informacji medycznych, nie może on zastąpić rzetelnej diagnozy postawionej przez lekarza.

Teleporady pojawiły się podczas pandemii COVID-19 i zostały z nami do dzisiaj /Fot. Freepik

Oprócz Google’a, rosnącą popularność zyskują dziś narzędzia oparte na sztucznej inteligencji. Wielu pacjentów kieruje swoje pierwsze pytania do chatbotów – jak ChatGPT – zanim trafią do lekarza. To wygodne, szybkie i, często, zaskakująco trafne. Ale ryzykowne.

Maciej Mazurek tłumaczy:

AI, takie jak ChatGPT, to narzędzie, które może wspierać poszukiwania informacji zdrowotnych, ale podobnie jak w przypadku tradycyjnych wyszukiwarek internetowych, ważne jest, aby użytkownicy byli świadomi ryzyka. AI może dostarczać ogólnych informacji, jednak nie zastąpi to profesjonalnej diagnozy. Samodzielne korzystanie z takich technologii do diagnozy może prowadzić do poważnych błędów. Kluczowe jest, aby osoby korzystające z AI, tak jak w przypadku tradycyjnych wyszukiwarek internetowych, zdawały sobie sprawę z ryzyka wynikającego z braku rzetelnej diagnozy.

Teleporady coraz popularniejsze w Polsce

Telemedycyna otwiera nowe możliwości w zakresie profilaktyki. W nagłych przypadkach – wieczorem, w weekendy, czy w trakcie wakacyjnego wyjazdu – szybka konsultacja online może pomóc zareagować na pierwsze objawy choroby, zanim rozwiną się w coś poważniejszego. Coraz więcej Polaków widzi w tym stały element systemu ochrony zdrowia – większość badanych opowiada się za integracją telemedycyny z publiczną opieką medyczną w sposób trwały i powszechny.

Wakacje to czas, gdy dostęp do lekarzy staje się utrudniony. Telemedycyna, szczególnie w mobilnej odsłonie, staje się wtedy wybawieniem. Bez względu na to, czy jesteśmy na plaży, w górach czy na lotnisku, konsultacja lekarska pozostaje w zasięgu kliknięcia. Dane z badania Radamed pokazują, że mimo początkowych wątpliwości coraz więcej Polaków ufa teleporadom. Wyzwaniem pozostaje jednak edukacja – zarówno w zakresie odpowiedzialnego korzystania z internetu, jak i umiejętności rozróżniania informacji rzetelnych od szkodliwych.

Marcin PowęskaM
Napisane przez

Marcin Powęska

Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów "Focus", "Wiedza i Życie" i "Świat Wiedzy". Obecnie pisze także na łamach OKO.press.