45-letnia kobieta, pacjentka onkologiczna z wytworzonym portem naczyniowym w żyle głównej górnej, trafiła do Górnośląskiego Centrum Medycznego (GCM) im. prof. Leszka Gieca w Katowicach z olbrzymią skrzepliną w prawym przedsionku serca. Zmiana guzowata nie tylko blokowała przepływ krwi, ale stanowiła bezpośrednie zagrożenie życia – w każdej chwili mogła oderwać się i trafić do tętnic płucnych, prowadząc do śmiertelnego zatoru. W takiej sytuacji standardem postępowania byłaby klasyczna operacja kardiochirurgiczna, jednak u chorej z zaawansowaną chorobą nowotworową wiązałaby się z wyjątkowo wysokim ryzykiem zgonu i powikłań okołooperacyjnych.
Czytaj też: Serce, które nie przestało bić. Przełom w transplantologii staje się faktem
Zespół lekarzy stanął więc przed dramatycznym wyborem: podjąć próbę operacji wysokiego ryzyka lub poszukać alternatywy. Zdecydowano się na rozwiązanie nowatorskie – zastosowanie systemu AngioVac, który umożliwia przezskórne, małoinwazyjne usunięcie materiału zatorowego z wnętrza serca.
Lekarze z Katowic usunęli skrzeplinę z serca bez otwierania klatki piersiowej
System AngioVac to specjalistyczna aparatura ssąca, zaprojektowana do usuwania dużych zakrzepów i zatorów wewnątrznaczyniowych bez potrzeby przeprowadzania otwartej operacji. Urządzenie działa jak odkurzacz medyczny: przez specjalnie wprowadzone kaniule do układu żylnego zasysa materiał skrzeplinowy, który następnie trafia do układu filtracyjnego poza ciałem pacjenta, skąd oczyszczona krew wraca do krwiobiegu. Wszystko odbywa się w krążeniu pozaustrojowym, pod pełną kontrolą obrazowania wewnętrznego.
Czytaj też: Najpierw zobaczyli serce w 3D. Potem przywrócili mu rytm
W GCM zabieg przeprowadzono pod kontrolą echokardiografii przezprzełykowej (TEE), co pozwoliło na precyzyjne monitorowanie położenia skrzepliny oraz trajektorii prowadzonego cewnika. Procedura pozwoliła na bezpieczne i całkowite usunięcie zmiany bez otwierania klatki piersiowej, bez naruszania struktur serca i bez konieczności wprowadzania pacjentki w głęboką hipotermię – typową dla klasycznych operacji kardiochirurgicznych.
Zabieg przeprowadzono 9 maja 2025 roku. Kierowali nim wspólnie dr n. med. Marek Grabka – kardiolog z I Oddziału Kardiologii oraz dr hab. n. med. Radosław Gocoł – kierownik Oddziału Kardiochirurgii. W skład zespołu weszli również: lekarz echokardiografista Marek Elżbieciak, dr n. med. Joanna Fryc-Stanek jako anestezjolog, perfuzjoniści mgr Izabela Cieśla-Panek i Paweł Wypych, pielęgniarki mgr Anna Wais i mgr Ewa Karoń (specjalistka anestezjologii), a także technik RTG mgr Adrian Rogowiec z Zakładu Kardiologii Inwazyjnej. Do zespołu dołączył również dr n. med. Sebastian Stefaniak z Kliniki Kardiochirurgii w Poznaniu, zapewniając dodatkowe wsparcie eksperckie.

Górnośląskie Centrum Medyczne im. prof. Leszka Gieca SUM w Katowicach nie po raz pierwszy przeciera szlaki w zakresie nowoczesnych metod leczenia. Tym razem jednak mamy do czynienia z wydarzeniem szczególnym: pierwszym w regionie zastosowaniem systemu AngioVac do usunięcia olbrzymiej skrzepliny z serca. Warto podkreślić, że tego rodzaju procedura wciąż nie jest standardem terapeutycznym. Nie wystarczy mieć sprzęt – potrzeba zespołu ludzi, którzy potrafią go obsłużyć, wiedzą, jak reagować w sytuacjach nagłych i potrafią działać w warunkach ogromnego stresu. Katowicki ośrodek pokazał, że posiada wszystkie te zasoby.
Zabieg z zastosowaniem systemu AngioVac może zmienić paradygmat leczenia skrzeplin serca – zwłaszcza u pacjentów onkologicznych, w podeszłym wieku czy z niewydolnością wielonarządową. Małoinwazyjna metoda usuwania skrzeplin pozwala nie tylko skutecznie usuwać zagrażający życiu materiał, ale również znacząco skraca czas hospitalizacji, zmniejsza obciążenie organizmu i poprawia jakość życia po zabiegu. To zatem nie tylko rozwiązanie dla dzisiejszych trudnych przypadków – ale także potencjalny kierunek rozwoju dla całej przyszłości kardiochirurgii interwencyjnej.