Medyczny odkurzacz ratuje serce. Wyjątkowy zabieg w Katowicach

W Górnośląskim Centrum Medycznym wykonano pionierski w skali regionu zabieg przezskórnego usunięcia olbrzymiej skrzepliny z serca. Dzięki zastosowaniu nowoczesnego systemu AngioVac, zespół lekarzy uratował życie 45-letniej pacjentki onkologicznej bez konieczności otwierania klatki piersiowej.
Operacja – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

Operacja – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

45-letnia kobieta, pacjentka onkologiczna z wytworzonym portem naczyniowym w żyle głównej górnej, trafiła do Górnośląskiego Centrum Medycznego (GCM) im. prof. Leszka Gieca w Katowicach z olbrzymią skrzepliną w prawym przedsionku serca. Zmiana guzowata nie tylko blokowała przepływ krwi, ale stanowiła bezpośrednie zagrożenie życia – w każdej chwili mogła oderwać się i trafić do tętnic płucnych, prowadząc do śmiertelnego zatoru. W takiej sytuacji standardem postępowania byłaby klasyczna operacja kardiochirurgiczna, jednak u chorej z zaawansowaną chorobą nowotworową wiązałaby się z wyjątkowo wysokim ryzykiem zgonu i powikłań okołooperacyjnych.

Czytaj też: Serce, które nie przestało bić. Przełom w transplantologii staje się faktem

Zespół lekarzy stanął więc przed dramatycznym wyborem: podjąć próbę operacji wysokiego ryzyka lub poszukać alternatywy. Zdecydowano się na rozwiązanie nowatorskie – zastosowanie systemu AngioVac, który umożliwia przezskórne, małoinwazyjne usunięcie materiału zatorowego z wnętrza serca.

Lekarze z Katowic usunęli skrzeplinę z serca bez otwierania klatki piersiowej

System AngioVac to specjalistyczna aparatura ssąca, zaprojektowana do usuwania dużych zakrzepów i zatorów wewnątrznaczyniowych bez potrzeby przeprowadzania otwartej operacji. Urządzenie działa jak odkurzacz medyczny: przez specjalnie wprowadzone kaniule do układu żylnego zasysa materiał skrzeplinowy, który następnie trafia do układu filtracyjnego poza ciałem pacjenta, skąd oczyszczona krew wraca do krwiobiegu. Wszystko odbywa się w krążeniu pozaustrojowym, pod pełną kontrolą obrazowania wewnętrznego.

Czytaj też: Najpierw zobaczyli serce w 3D. Potem przywrócili mu rytm

W GCM zabieg przeprowadzono pod kontrolą echokardiografii przezprzełykowej (TEE), co pozwoliło na precyzyjne monitorowanie położenia skrzepliny oraz trajektorii prowadzonego cewnika. Procedura pozwoliła na bezpieczne i całkowite usunięcie zmiany bez otwierania klatki piersiowej, bez naruszania struktur serca i bez konieczności wprowadzania pacjentki w głęboką hipotermię – typową dla klasycznych operacji kardiochirurgicznych.

Zabieg przeprowadzono 9 maja 2025 roku. Kierowali nim wspólnie dr n. med. Marek Grabka – kardiolog z I Oddziału Kardiologii oraz dr hab. n. med. Radosław Gocoł – kierownik Oddziału Kardiochirurgii. W skład zespołu weszli również: lekarz echokardiografista Marek Elżbieciak, dr n. med. Joanna Fryc-Stanek jako anestezjolog, perfuzjoniści mgr Izabela Cieśla-Panek i Paweł Wypych, pielęgniarki mgr Anna Wais i mgr Ewa Karoń (specjalistka anestezjologii), a także technik RTG mgr Adrian Rogowiec z Zakładu Kardiologii Inwazyjnej. Do zespołu dołączył również dr n. med. Sebastian Stefaniak z Kliniki Kardiochirurgii w Poznaniu, zapewniając dodatkowe wsparcie eksperckie.

Skrzeplina usunięta z serca 45-letniej kobiety /Fot. GCM

Górnośląskie Centrum Medyczne im. prof. Leszka Gieca SUM w Katowicach nie po raz pierwszy przeciera szlaki w zakresie nowoczesnych metod leczenia. Tym razem jednak mamy do czynienia z wydarzeniem szczególnym: pierwszym w regionie zastosowaniem systemu AngioVac do usunięcia olbrzymiej skrzepliny z serca. Warto podkreślić, że tego rodzaju procedura wciąż nie jest standardem terapeutycznym. Nie wystarczy mieć sprzęt – potrzeba zespołu ludzi, którzy potrafią go obsłużyć, wiedzą, jak reagować w sytuacjach nagłych i potrafią działać w warunkach ogromnego stresu. Katowicki ośrodek pokazał, że posiada wszystkie te zasoby.

Zabieg z zastosowaniem systemu AngioVac może zmienić paradygmat leczenia skrzeplin serca – zwłaszcza u pacjentów onkologicznych, w podeszłym wieku czy z niewydolnością wielonarządową. Małoinwazyjna metoda usuwania skrzeplin pozwala nie tylko skutecznie usuwać zagrażający życiu materiał, ale również znacząco skraca czas hospitalizacji, zmniejsza obciążenie organizmu i poprawia jakość życia po zabiegu. To zatem nie tylko rozwiązanie dla dzisiejszych trudnych przypadków – ale także potencjalny kierunek rozwoju dla całej przyszłości kardiochirurgii interwencyjnej.

Marcin PowęskaM
Napisane przez

Marcin Powęska

Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów "Focus", "Wiedza i Życie" i "Świat Wiedzy". Obecnie pisze także na łamach OKO.press.