Krok ku przyszłości bez bólu. Jak inteligentna skarpeta pomaga diabetykom odzyskać czucie

Dla wielu diabetyków ból stóp to nie tylko dolegliwość – to codzienność. Kłucie, drętwienie, utrata czucia w podeszwach – wszystko to sprawia, że zwykły spacer może zamienić się w wyzwanie. Inteligentna skarpeta Leia wyposażona w sztuczną inteligencję i system elektrostymulacji nerwów może to odmienić.
Fot. ETH Zürich

Fot. ETH Zürich

Historia tego pomysłu zaczyna się nietypowo – od dziewczynki zafascynowanej książkami o bólu fantomowym. Greta Preatoni, dziś założycielka i CEO MYNERVA, jako dziecko chciała zrozumieć, dlaczego osoby po amputacjach wciąż czują ból w nieistniejących kończynach. Z czasem ta dziecięca ciekawość przerodziła się w naukową pasję. Studiowała psychologię i neuronaukę, a następnie trafiła na ETH Zürich, gdzie pod opieką neuroinżyniera Stanisy Raspopovicia badała protezy kończyn dolnych, które potrafią przywracać czucie i zmniejszać ból fantomowy.

Czytaj też: Cukrzyca to wyzwanie systemowe. Eksperci apelują o zmiany, które nadążą za technologią

Podczas badań nad neuroprotezami pojawiła się myśl: czy tę samą technologię można wykorzystać w innej, powszechniejszej chorobie? Wtedy zespół odkrył, że objawy neuropatii cukrzycowej – utrata czucia, przewlekły ból, osłabione nerwy – mają ten sam charakter neurofizjologiczny, co u amputantów. A to otworzyło zupełnie nowy kierunek badań.

Inteligentna skarpeta leczy neuropatię cukrzycową

Neuropatia cukrzycowa dotyka blisko połowy z ponad 560 mln diabetyków na świecie. To powikłanie, które zaczyna się niewinnie – od mrowienia w palcach stóp – a kończy dramatycznie, nierzadko amputacją. Wysoki poziom glukozy we krwi uszkadza włókna nerwowe oraz drobne naczynia, które je odżywiają. Szczególnie wrażliwy jest nerw strzałkowy, odpowiadający za czucie w podeszwie stopy. Gdy obumiera, pacjent traci zdolność wyczuwania nacisku, bólu czy temperatury.

Czytaj też: Nie każda cukrzyca jest taka sama. Nowe badania zmieniają spojrzenie na ryzyko chorób serca

Brak czucia to nie tylko dyskomfort – to realne zagrożenie. Chorzy nie zauważają otarć, mikrourazów czy ran, które szybko przeradzają się w owrzodzenia i infekcje. W najgorszym przypadku prowadzi to do amputacji, dramatycznie pogarszając jakość życia i zwiększając śmiertelność. W Polsce, według danych NFZ, szacuje się, że problem neuropatii dotyczy nawet 700 tys. osób z cukrzycą typu 2, a odsetek amputacji kończyn dolnych pozostaje jednym z najwyższych w Europie.

Inteligentna skarpeta sztucznie generuje utracone czucia w podeszwie stopy. Podczas chodzenia, niewidoczne czujniki nacisku na podeszwie skarpety tworzą mapę rozkładu nacisku, a elektrody odpowiednio stymulują nerwy /Fot. ETH Zurich

Skarpeta Leia stworzona przez spin-off MYNERVA to połączenie elektroniki, neurofizjologii i sztucznej inteligencji. W jej podeszwie ukryto niewidoczne czujniki ciśnienia, które podczas chodzenia tworzą w czasie rzeczywistym mapę nacisku stopy na podłoże. Dane te trafiają do miniaturowego komputera umieszczonego w górnej części skarpety.

Urządzenie analizuje je i przekształca w serie mikroimpulsów elektrycznych, które są następnie przekazywane do zdrowych fragmentów nerwu za pomocą wszytych elektrod. W ten sposób sygnał omija uszkodzone włókna nerwowe, a mózg otrzymuje zastępczą informację o ruchu i nacisku.

Zastosowana sztuczna inteligencja dostraja intensywność impulsów do indywidualnych potrzeb pacjenta – uwzględnia tempo chodzenia, wagę, powierzchnię gruntu czy stopień uszkodzenia nerwów. Efektem jest nie tylko poprawa równowagi i czucia, lecz także zmniejszenie bólu. Dzieje się tak dlatego, że stymulacja określonych włókien nerwowych pobudza uwalnianie neuroprzekaźników, które naturalnie hamują sygnały bólowe w mózgu.

Inteligentna skarpeta Leia /Fot. ETH Zürich

Jak tłumaczy Preatoni, to może być alternatywa dla farmakoterapii:

Wielu pacjentów pragnie rozwiązania, które nie powoduje skutków ubocznych ani uzależnienia. Naszym celem jest, by mogli chodzić bez bólu – i bez tabletek.

Nazwa „Leia” to żart zespołu – pierwszy model miał dwie wypukłe poduszki po bokach, przypominające fryzurę księżniczki z „Gwiezdnych wojen”. Dziś system wygląda jak zwykły element garderoby i obsługiwany jest za pomocą aplikacji mobilnej. Zespół MYNERVA liczy już 11 osób, w tym inżynierów, neurologów i specjalistów od AI. Ich energia, jak mówi Preatoni, „przypomina laboratorium połączone z garażem start-upu”.

W 2023 roku założycielka firmy zdobyła Medal ETH za pracę doktorską oraz trafiła na listę Forbes 30 Under 30 Science & Healthcare. Rok później MYNERVA dołączyła do programu Wyss Zurich, który pomaga naukowcom przekształcać projekty badawcze w produkty medyczne gotowe do komercjalizacji.

Badania kliniczne i plany rynkowe

W czerwcu 2025 MYNERVA zdobyła Grand Prize w konkursie Venture Award, co zapewniło środki na procedury patentowe i przygotowania do zatwierdzenia przez amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA). Jeśli proces przebiegnie pomyślnie, pierwsza wersja produktu ma trafić na rynek w USA w 2027 roku, a następnie w Szwajcarii, Wielkiej Brytanii i na Bliskim Wschodzie.

Jesienią 2025 r. rozpocznie się też pierwsze długoterminowe badanie kliniczne. Jego celem będzie ocena, czy skarpeta Leia nie tylko łagodzi ból, ale również poprawia wzorce chodu i zmniejsza ryzyko powstawania owrzodzeń. Literatura naukowa sugeruje, że długotrwała stymulacja elektryczna może nawet częściowo odbudować uszkodzone włókna nerwowe.

Marcin PowęskaM
Napisane przez

Marcin Powęska

Biolog, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER), dziennikarz popularnonaukowy OKO.press i serwisu Cowzdrowiu.pl. Publikował na łamach portalu Interia, w papierowych wydaniach magazynów "Focus", "Wiedza i Życie" i "Świat Wiedzy".