Popularne leki przeciwbólowe mogą zmniejszać ryzyko demencji o 12 proc., ale jest pewien haczyk

Nowe badania sugerują, że popularne niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ) i przeciwbólowe, takie jak aspiryna czy ibuprofen, mogą redukować ryzyko demencji o 12 proc. To odkrycie rzuca nowe światło na rolę stanów zapalnych w rozwoju chorób neurodegeneracyjnych i otwiera drogę do przyszłych badań nad skuteczniejszymi strategiami prewencji.
Leki – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

Leki – zdjęcie poglądowe /Fot. Unsplash

Długoterminowe stosowanie NLPZ od lat budzi zainteresowanie naukowców ze względu na ich potencjalne działanie ochronne wobec mózgu. Najnowsze badanie przeprowadzone przez zespół z Erasmus MC University Medical Center w Rotterdamie dostarcza mocnych dowodów na to, że regularne przyjmowanie tych leków przez okres dłuższy niż dwa lata wiąże się z obniżonym ryzykiem rozwoju demencji. Badacze przeanalizowali dane 11 745 dorosłych uczestników, których przez średnio 14,5 roku monitorowano pod kątem nawyków dotyczących stosowania NLPZ i porównywano je z częstością występowania demencji.

Czytaj też: Najmłodszy pacjent z chorobą Alzheimera na świecie zmienia nasze rozumienie demencji

Wyniki opisane w czasopiśmie w Journal of the American Geriatrics Society pokazały, że osoby stosujące NLPZ przez długi czas miały o 12 proc. niższe ryzyko zachorowania na demencję w porównaniu do tych, które ich nie przyjmowały regularnie. Jednak krótkoterminowe (poniżej miesiąca) oraz średnioterminowe (od 1 do 24 miesięcy) stosowanie tych leków nie przynosiło podobnych korzyści, a w niektórych przypadkach nawet wiązało się z nieznacznie wyższym ryzykiem. To odkrycie sugeruje, że działanie NLPZ na procesy neurodegeneracyjne wymaga długotrwałego stosowania, a sporadyczne przyjmowanie tych leków nie daje ochrony przed demencją.

Leki przeciwzapalne a demencja – jaki jest między nimi związek?

Naukowcy podejrzewają, że kluczową rolę w tym mechanizmie może odgrywać zdolność NLPZ do ograniczania przewlekłych stanów zapalnych w organizmie. Stany zapalne od dawna są przedmiotem badań jako potencjalny czynnik napędzający rozwój chorób neurodegeneracyjnych. W normalnych warunkach stan zapalny jest reakcją obronną organizmu, mającą na celu zwalczenie infekcji lub usunięcie uszkodzonych komórek. Jednak gdy ten proces wymyka się spod kontroli i utrzymuje się przez dłuższy czas, może prowadzić do uszkodzenia zdrowych tkanek, w tym neuronów w mózgu. Coraz więcej dowodów wskazuje, że przewlekłe zapalenie w ośrodkowym układzie nerwowym może przyczyniać się do degeneracji komórek nerwowych, zaburzać ich funkcjonowanie oraz sprzyjać gromadzeniu się toksycznych złogów białkowych, które są charakterystyczne dla choroby Alzheimera i innych form demencji.

Czytaj też: Wirusy, które budzą demencję. Nieoczekiwany duet może prowadzić do choroby Alzheimera

Jednym z kluczowych mechanizmów związanych z neurodegeneracją jest nagromadzenie beta-amyloidu – białka, które w warunkach patologicznych tworzy w mózgu charakterystyczne “blaszki”. W normalnych warunkach organizm jest w stanie usuwać te białka, ale w przypadku choroby Alzheimera mechanizm zawodzi, co prowadzi do postępującego uszkadzania neuronów. Istnieje hipoteza, że NLPZ mogą wspomagać eliminację beta-amyloidu, zmniejszając jego toksyczne działanie i spowalniając proces neurodegeneracyjny.

Badania na modelach zwierzęcych sugerują, że NLPZ mogą hamować aktywność mikrogleju – komórek układu odpornościowego mózgu, które w stanie przewlekłego zapalenia zaczynają działać destrukcyjnie, zamiast pełnić swoją ochronną funkcję. Jednak kwestia skuteczności NLPZ w tym aspekcie pozostaje otwarta, ponieważ w omawianym badaniu wykluczono osoby z wariantem genu APOE-ε4, który znacząco zwiększa ryzyko rozwoju choroby Alzheimera. Oznacza to, że wpływ NLPZ na zapobieganie demencji może być ograniczony do określonych grup pacjentów i niekoniecznie odnosić się do osób obciążonych genetycznie najwyższym ryzykiem tej choroby.

Te leki przeciwbólowe zwiększają ryzyko wrzodów żołądka

Pomimo obiecujących wyników, długoterminowe stosowanie NLPZ wiąże się również z poważnymi skutkami ubocznymi, które mogą przeważyć nad potencjalnymi korzyściami. NLPZ działają poprzez blokowanie enzymów cyklooksygenazy (COX-1 i COX-2), które odgrywają kluczową rolę w procesach zapalnych, ale jednocześnie są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania wielu układów w organizmie. Długotrwałe hamowanie COX-1 prowadzi do zmniejszonej produkcji ochronnych prostaglandyn w żołądku, co zwiększa ryzyko wrzodów oraz krwawień z przewodu pokarmowego. Te leki przeciwbólowe mogą także wpływać na funkcję nerek, powodując retencję sodu i płynów, co w konsekwencji może prowadzić do nadciśnienia tętniczego i uszkodzenia nerek.

Kolejnym istotnym problemem jest wpływ NLPZ na układ sercowo-naczyniowy. Badania wskazują, że niektóre z tych leków przeciwbólowych, zwłaszcza w dużych dawkach i przy długotrwałym stosowaniu, mogą zwiększać ryzyko zawału serca i udaru mózgu. Mechanizm tego zjawiska nie jest do końca poznany, ale przypuszcza się, że NLPZ mogą prowadzić do zaburzeń równowagi między czynnikami prozakrzepowymi i przeciwzakrzepowymi, sprzyjając powstawaniu zakrzepów w naczyniach krwionośnych. Z tego powodu stosowanie tych leków u osób z chorobami układu krążenia powinno być ograniczone i monitorowane przez lekarza.

Z powyższych względów naukowcy podkreślają, że obecnie nie ma podstaw do zalecania NLPZ jako strategii prewencyjnej przeciwko demencji. Ich stosowanie powinno być ściśle dostosowane do indywidualnych potrzeb pacjenta i nadzorowane przez specjalistów. Niemniej jednak wyniki badania rzucają światło na istotną rolę przewlekłego stanu zapalnego w rozwoju chorób neurodegeneracyjnych. Jeśli potwierdzi się, że to właśnie stan zapalny, a nie wyłącznie nagromadzenie beta-amyloidu, jest kluczowym czynnikiem w patogenezie demencji, może to otworzyć drogę do opracowania nowych leków, które byłyby skuteczne w zapobieganiu demencji, ale jednocześnie bezpieczniejsze w długotrwałym stosowaniu.

Marcin PowęskaM
Napisane przez

Marcin Powęska

Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów "Focus", "Wiedza i Życie" i "Świat Wiedzy". Obecnie pisze także na łamach OKO.press.