Nowy modulator CFTR może zrewolucjonizować terapię mukowiscydozy. Jest pozytywna opinia EMA!

Europejska Agencja Leków (EMA) wydała pozytywną opinię dla nowego, przyjmowanego raz dziennie modulatora CFTR – terapii łączącej deutiwakaftor, tezakaftor i wanzakaftor. Ten nowatorski schemat leczenia może znacząco poprawić jakość życia osób z mukowiscydozą, a jego skuteczność przewyższa dotychczasowe standardy w jednym z kluczowych parametrów klinicznych.
Dziecko podczas inhalacji – zdjęcie poglądowe /Fot. Freepik

Dziecko podczas inhalacji – zdjęcie poglądowe /Fot. Freepik

Komitet ds. Produktów Leczniczych Stosowanych u Ludzi (CHMP), działający w ramach Europejskiej Agencji Leków (EMA), wydał pozytywną opinię dla terapii zawierającej deutiwakaftor, tezakaftor i wanzakaftor – trójskładnikowego modulatora CFTR, który ma być stosowany raz dziennie w leczeniu mukowiscydozy. Terapia jest przeznaczona dla pacjentów w wieku 6 lat i starszych, u których występuje co najmniej jedna mutacja inna niż klasa I w genie CFTR. To krok poprzedzający dopuszczenie do obrotu przez Komisję Europejską – decyzję, która może otworzyć drogę do szerszego zastosowania leku w krajach Unii.

Czytaj też: Kolejnych 300 chorych na mukowiscydozę z dostępem do przełomowego leku

Dr Carmen Bozic z Vertex Pharmaceuticals mówi:

Jeśli ten lek zostanie zatwierdzony, umożliwi chorym otrzymanie terapii, która pozwoli znacząco obniżyć poziom chlorków w pocie – do wartości typowo obserwowanych u zdrowych nosicieli mutacji CFTR.

Poziom chlorków w pocie to jeden z najważniejszych biomarkerów mukowiscydozy – jego normalizacja stanowi złoty standard skuteczności terapii.

Nowy modulator CFTR to krok w stronę pokonania mukowiscydozy

Nowy modulator CFTR był testowany w dwóch dużych badaniach klinicznych fazy 3. Wyniki pokazały, że terapia deutiwakaftor/tezakaftor/wanzakaftor jest nie gorsza niż dotychczasowy standard leczenia (iwakaftor/tezakaftor/eleksakaftor) pod względem ppFEV1 – wskaźnika czynności płuc mierzącego natężoną objętość wydechową w pierwszej sekundzie.

Czytaj też: Najmłodsi walczą o każdy oddech – Polska w tyle za Europą w leczeniu mukowiscydozy

Co jednak szczególnie istotne, nowy lek wykazał lepszą skuteczność w redukcji stężenia chlorków w pocie, co może świadczyć o skuteczniejszym przywracaniu funkcji białka CFTR. Niższy poziom chlorków jest istotnym wskaźnikiem, ponieważ wiąże się z lepszymi długoterminowymi wynikami klinicznymi, takimi jak poprawa czynności płuc, rzadsze zaostrzenia choroby i wyższa jakość życia pacjentów.

Mukowiscydoza to rzadka, śmiertelna choroba genetyczna, która dotyka ponad 109 tysięcy osób na świecie, w tym około 1800 w Polsce. Wywołuje ją mutacja w genie CFTR, która prowadzi do produkcji wadliwego lub nieobecnego białka CFTR – kanału jonowego odpowiadającego za transport chlorków przez błony komórkowe.

W wyniku tej mutacji dochodzi do zaburzenia nawodnienia śluzu w płucach, przewodzie pokarmowym i innych narządach. Skutkiem jest zaleganie lepkiego śluzu, przewlekłe infekcje, uszkodzenia płuc, trzustki, wątroby i niepłodność. Mediana wieku zgonu pacjentów wynosi obecnie ok. 30 lat, ale rośnie dzięki coraz skuteczniejszym terapiom.

Mukowiscydoza powoduje nawracające infekcje prowadzące do uszkodzenia płuc i niewydolności oddechowej /Fot. Freepik

Deutiwakaftor, tezakaftor i wanzakaftor działają na różnych etapach procesu biologicznego białka CFTR. Tezakaftor i wanzakaftor ułatwiają jego prawidłowe fałdowanie i transport do powierzchni komórki. Deutiwakaftor działa z kolei jako tzw. wzmacniacz – zwiększa prawdopodobieństwo otwarcia kanału CFTR, umożliwiając przepływ jonów chlorkowych i przywracając równowagę soli i wody.

To podejście wielopoziomowe, które odpowiada na złożoność patofizjologii mukowiscydozy. Co istotne, podawanie nowej terapii raz dziennie może znacznie ułatwić przestrzeganie leczenia, szczególnie u dzieci i młodszych nastolatków.

Testy potowe (SwCl) to jeden z podstawowych sposobów diagnozy mukowiscydozy. Poziomy chlorków ≥60 mmol/l wskazują na obecność choroby, natomiast wartości poniżej 30 mmol/l występują u zdrowych nosicieli i są uważane za oznakę prawidłowego funkcjonowania CFTR. Obniżenie poziomu SwCl do <30 mmol/l to cel terapeutyczny, do którego producent nowego modulatora CFTR dąży od lat – i który nowa terapia może realnie przybliżyć.

Niższe poziomy SwCl są powiązane z poprawą czynności płuc, mniejszą liczbą zaostrzeń, lepszą jakością życia i dłuższym przeżyciem. Jeśli zatwierdzony lek pozwoli osiągać takie wartości u większej liczby pacjentów, może to oznaczać jakościowy przełom w leczeniu.

Jeśli deutiwakaftor/tezakaftor/wanzakaftor zostanie zatwierdzony w Europie, może stać się kolejnym krokiem w kierunku pełnego „zatrzymania” mukowiscydozy – nie tylko poprzez spowolnienie jej przebiegu, ale realne cofnięcie skutków choroby na poziomie komórkowym.

Marcin PowęskaM
Napisane przez

Marcin Powęska

Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów "Focus", "Wiedza i Życie" i "Świat Wiedzy". Obecnie pisze także na łamach OKO.press.