Historyczny moment w Sieradzu. Zoperowali mózg w niesamowity sposób

Operacja guza mózgu z użyciem ultralekkiej ramy stereotaktycznej SUSy przeszła w Sieradzu do historii. Nie tylko jako technologiczny przełom w regionie, ale jako przykład, że szpitale poza wielkimi aglomeracjami mogą również wyznaczać nowe standardy w neurochirurgii.
Skomplikowana operacja neurochirurgiczna w Sieradzu /Fot. materiały prasowe

Skomplikowana operacja neurochirurgiczna w Sieradzu /Fot. materiały prasowe

Operacja przeprowadzona w Szpitalu Wojewódzkim w Sieradzu 23 lipca 2025 roku z użyciem ramy SUSy (Stereotactic Ultralight System) to nie tylko lokalny sukces, ale także symbol wkraczania polskich szpitali w erę neurochirurgii 4.0. Rama ta, wykonana z ultralekkiego karbonu, czyli tworzywa węglowego używanego m.in. w lotnictwie i przemyśle kosmicznym, pozwala neurochirurgowi ustabilizować głowę pacjenta i wyznaczyć przestrzenny tor dojścia do zmiany chorobowej w mózgu z niespotykaną wcześniej dokładnością.

Czytaj też: Mózg pod wyjątkową ochroną. Lublin jako pierwszy w Polsce monitoruje świadomość podczas operacji

Metoda ta nosi nazwę stereotaksji – jest to technika planowania i przeprowadzania operacji mózgu przy użyciu współrzędnych przestrzennych. Lekarz, bazując na danych z rezonansu magnetycznego lub tomografii komputerowej, wprowadza do układu współrzędnych „mapę” mózgu i precyzyjnie określa, gdzie znajduje się zmiana chorobowa. Dzięki temu możliwe jest np. wykonanie biopsji lub precyzyjne usunięcie guza bez naruszania zdrowych struktur nerwowych.

Zaawansowane operacje mózgu nie tylko w największych placówkach

77-letni pacjent z powiatu wieluńskiego był pierwszą osobą w województwie łódzkim, u której wykonano operację guza mózgu z zastosowaniem ramy SUSy. Zabieg zakończył się sukcesem – pacjent został już wypisany do domu. Dzięki zastosowaniu tej technologii ograniczono do minimum ryzyko powikłań oraz skrócono czas rekonwalescencji.

Czytaj też: Pierwsze takie operacje w Polsce. Chirurdzy zobaczyli coś niesamowitego

Jak podkreśla lek. Dawid Wrona, kierownik Oddziału Neurochirurgicznego:

Dzięki temu rozwiązaniu możemy wykonywać biopsję nowotworów w mózgu i inne procedury stereotaktyczne z największą dokładnością, osiągając cele położone nawet bardzo głęboko w mózgu.

Słowa te nie są przesadą – w neurochirurgii każdy milimetr ma znaczenie, a możliwość bezpiecznego dotarcia do trudno dostępnych ognisk patologicznych, np. w strukturach podkorowych, oznacza realną szansę na życie dla wielu pacjentów.

Rama SUSy to narzędzie do stereotaksji, czyli precyzyjnych operacji mózgu /Fot. materiały prasowe

Co istotne, rama SUSy to nie tylko nowy sprzęt – to część długofalowej strategii rozwoju sieradzkiego szpitala. Placówka od lat inwestuje w nowoczesne technologie oraz rozwój wykwalifikowanej kadry specjalistycznej. Zakup został sfinansowany ze środków Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększenia Odporności (KPO) – programu unijnego wspierającego inwestycje w odporność systemu ochrony zdrowia po pandemii COVID-19.

Dzięki środkom z KPO, do sieradzkiego szpitala trafił nie tylko system stereotaktyczny, ale także zaawansowany mikroskop operacyjny z technologią fluorescencyjną. Ten nowoczesny sprzęt pozwala na wizualizację guzów mózgu w trakcie zabiegu – dzięki podaniu specjalnych znaczników komórki nowotworowe dosłownie „świecą”, co umożliwia ich dokładniejsze usunięcie bez naruszania zdrowej tkanki.

Wartość obu urządzeń (ramy SUSy i mikroskopu fluorescencyjnego) to blisko 8 mln zł. Ich wprowadzenie oznacza nie tylko większą precyzję operacji, ale także skrócenie czasu diagnostyki i leczenia. Wcześniej pacjenci wymagający tak zaawansowanych procedur musieli być kierowani do dużych ośrodków klinicznych, nierzadko oddalonych o setki kilometrów.

Marcin PowęskaM
Napisane przez

Marcin Powęska

Biolog, dziennikarz popularnonaukowy, redaktor naukowy Międzynarodowego Centrum Badań Oka (ICTER). Autor blisko 10 000 tekstów popularnonaukowych w portalu Interia, ponad 50 publikacji w papierowych wydaniach magazynów "Focus", "Wiedza i Życie" i "Świat Wiedzy". Obecnie pisze także na łamach OKO.press.